Real Madryt. Carlo Ancelotti zdradził receptę na zatrzymanie Roberta Lewandowskiego. "Myślę, że to zadziałało"
Robert Lewandowski nie zdołał wpisać się na listę strzelców w niedzielnym meczu FC Barcelony z Realem Madryt. Carlo Ancelotti w rozmowie z "DAZN" zdradził, jaka była jego recepta na zatrzymanie Polaka.
Snajper "Blaugrany" na Santiago Bernabeu nie miał łatwego życia. Był bardzo pilnie strzeżony przez Edera Militao oraz Davida Alabę. Tę dwójkę wspierał między innymi Dani Carvajal.
Carlo Ancelotti miał świadomość tego, jak ważne dla Realu będzie zatrzymanie "Lewego". Włoch w rozmowie z "DAZN" przyznał, że jeden z jego zawodników miał szczególnie uważać na naszego reprezentanta.
- Poprosiłem Edera Militao, aby wywierał presję na Roberta Lewandowskiego, miał być bardzo agresywny. Myślę, że to zadziałało - powiedział szkoleniowiec przez kamerami.
Po końcowym gwizdku trener Realu nie szczędził komplementów swoim podopiecznym. Uważa, że "Królewscy" w pełni zasłużyli na zwycięstwo nad odwiecznym rywalem.
- Przeciwko takim zespołom, z taką jakością, trzeba zagrać pełny mecz na wysokich obrotach i zrobiliśmy to - w ataku i obronie. Drużyna była dobra z piłką i bez niej, była pewna siebie - ocenił.
- Oczywiście, myślałem o naszym meczu z poprzedniego sezonu, ale starałem się nie eksperymentować. Czułem się, jakby to było popołudnie z Ligą Mistrzów, atmosfera na Bernabeu była spektakularna - przyznał.