Real Madryt. Gareth Bale otworzy bar z minigolfem. "Nie będę wiecznie grać w piłkę nożną"

Gareth Bale przymierza się do otwarcia własnego baru z minigolfem. Walijczyk przyznaje, że powoli buduje swoje imperium biznesowe z myślą o życiu po zakończeniu kariery piłkarskiej.
Lokal ma się znajdować w Cardiff. "Par 59" - tak brzmi jego nazwa - będzie restauracją, barem i miejscem do gry w minigolfa w jednym. Sam Walijczyk przekonuje, że to bardzo dobre rozwiązanie.
- Nie będę wiecznie grać w piłkę, dlatego interesujemy się też robieniem innych rzeczy. Dotyczy to zwłaszcza Walii, gdyż chcę się odwdzięczyć miastu, w którym się urodziłem - mówił Walijczyk o nastawieniu swoim i ludzi, z którymi współpracuje. - Chcemy jak najbardziej pomóc Cardiff w dalszym rozwoju. Dzięki takim inicjatywom doprowadzamy do tego, że miasto się rozrasta i jest coraz atrakcyjniejsze dla młodych ludzi i ogólnie dla wszystkich, którzy chcą się dobrze bawić.
- Gdy byłem młody, to skupiałem się tylko na futbolu i nie piłem alkoholu. Dlatego też nie za często wychodziłem na miasto. Stawiając na taki biznes jak Par 59, możesz prowadzić życie towarzyskie wśród tych wszystkich ludzi, którzy spędzają czas poza domem - opowiadał Bale w rozmowie z "WalesOnline".- W takich miejscach możesz miło spędzić wieczór zamiast po prostu wyjść na miasto i się upić. Do tego właśnie dążymy – to jest miejsce dla wszystkich, niezależnie od tego, czy chcesz się czegoś napić, czy nie, czy po prostu chcesz zagrać w golfa.
- Obecnie chcemy to wszystko właściwie poprowadzić w samym Cardiff. Jeśli będzie dobrze, to zdecydujemy się na rynek krajowy i międzynarodowy. Wierzymy w to, co robimy i naszym celem jest to, aby jak najbardziej się rozrosnąć - zakończył.