Real Madryt ma plan ws. Erlinga Haalanda. Wiadomo, kiedy chce kupić napastnika Manchesteru City
Dziennik "AS" twierdzi, że nie umarł temat przejścia Erlinga Haalanda do Realu Madryt. Według niego może do tego dojść już za dwa lata.
Norweg przez wiele miesięcy był łączony z niemal wszystkimi klubami z europejskiej czołówki. Widział go u siebie też Real. Piłkarz zdecydował się jednak na przenosiny do Manchesteru City.
Haaland związał się z nowym klubem do połowy 2027 roku. Nie oznacza to oczywiście, że będzie w nim grał do tego czasu. Taki właśnie scenariusz kreśli "AS".
W kontrakcie norweskiego napastnika z Manchesterem City jest zapis, która pozwoli mu na zmianię klubu już w 2024 roku. Chętny będzie musiał wyłożyć na transfer 150 mln euro.
Według hiszpańskiego dziennika Real już teraz myśli o aktywowaniu tej klauzuli. Powód? Haaland w naturalny sposób mógłby stać się spadkobiercą Karima Benzemy. Ten pod koniec 2024 roku będzie obchodził 37. urodziny.
- Real nie spieszy się z Haalandem, bo za dwa sezony i tak będzie miał 23 lata. W tym czasie wyjaśni się jedna z obaw - dowiemy się, czy Haaland jest zbyt podatny na kontuzje, czy wydarzenia z ostatniego sezonu były efektem pecha - pisze "AS".
Gazeta podkreśla, że - w przeciwieństwie do sytuacji z Mbappe - między stronami nie ma żadnych zadrażnień. Inne jest też nastawienie kibiców, którzy wciąż są źli na francuskiego napastnika za przedłużenie kontraktu z PSG.