Real Madryt wyrwał wygraną z Villarrealem. Zwycięstwo nic mu nie dało [WIDEO]
Real Madryt rzutem na taśmę wygrał z Villarrealem 2:1. "Królewscy"nie dogonili jednak Atletico. Zakończyli sezon na drugim miejscu.
Real musiał wygrać, by mieć jakiekolwiek nadzieje na zdobycie tytułu. Pierwsza połowa w wykonaniu "Królewskich" była jednak nieudana. Villarreal objął prowadzenie w 21. minucie. Do piłki w polu karnym dopadł Pino i sytuacyjnym uderzeniem pokonał Courtois.
Chwilę później gospodarze domagali się rzutu karnego za zagranie ręką. Sędzia nakazał jednak grać dalej.
Kolejny raz gorąco w polu karnym gości było w 34. minucie. Modrić świetnym dryblingiem wypracował sobie miejsce do oddania strzału, lecz piłka minęła słupek. Na celny strzał Real czekał do doliczonego czasu pierwszej połowy, ale piłkę po uderzeniu głową Casemiro złapał Rulli.
Po przerwie "Królewscy" mieli dużą przewagę, ale długo nie potrafili zrobić z niej pożytki. Co prawda w 55. minucie piłkę do bramki wbił Benzema, ale sędzia po analizie VAR nie uznali jego trafienia. Francuz był na centymetrowym spalonym.
Benzema miał świetną okazję też w 66. minucie. Bramkarz Villarrealu podał piłkę pod jego nogi, lecz napastnik Realu nie potrafił wykorzystać jego błędu. W końcówce meczu próbował raz jeszcze próbował Modrić, ale piłka po jego strzale z dystansu poleciała obok słupka.
Real wyrównał dopiero w 87. minucie. Do bramki trafił Benzema - piłka po jego strzale trafiła w okienko. Już w doliczonym czasie zwycięskiego gola dla gospodarzy zdobył Modrić.