Rio Ferdinand wspomina najście kibiców Manchesteru United. "Pomyślałem: 'kim jest ten bezczelny szczur?'"

Rio Ferdinand wspomina najście kibiców Manchesteru United. "Pomyślałem: 'kim jest ten bezczelny szczur?'"
almonfoto/Shutterstock
Rio Ferdinand opowiedział o jednej ze swoich nietypowych przygód z kibicami Manchesteru United. Zamaskowana grupa pojawiła się przed jego domem, by wymóc na nim przedłużenie umowy.
Do zdarzenia doszło w 2005 roku, gdy wyszło na jaw, że rozmowy między klubem i Ferdinandem zaczynają się przeciągać.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Pewnego dnia siedziałem w domu, gdy rozległ się dzwonek do drzwi. Ktoś zasłonił ręką obiektyw, więc nie widziałem na monitorze, kto przyszedł. Pomyślałem: "kim jest ten bezczelny szczur?" - wspomina Ferdinand.
- Wskoczyłem na mur obok bramy, spojrzałem w dół, a tam było dziesięciu, może piętnastu facetów w kominiarkach. Pomyślałem, że chcą mnie okraść, a wtedy jeden z nich krzyknął: "Po prostu podpisz ten kontrakt" - dodał były obrońca Manchesteru United.
Ferdinand przyznał, że poczuł ulgę przemieszaną ze wściekłością. Ulgę, bo okazało się, że nikt nie chce na niego napaść. Wściekłość, bo intruzi pojawili się przed jego domem.
- Powiedziałem im, że nie chcę odchodzić, że chcę dalej grać w Manchesterze United. Po prostu negocjowałem kontrakt - zakończył Ferdinand.
Anglik został na Old Trafford do 2014 roku. Z klubem zdobył sześć mistrzostw Anglii i raz wygrał Ligę Mistrzów.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski02 Feb 2021 · 14:04
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również