Robert Lewandowski ujawnia, jak zareagował na odejście Paulo Sousy. "Myślałem, że to fake"

Robert Lewandowski udzielił wywiadu tygodnikowi "Piłka Nożna". Kapitan reprezentacji Polski ujawnił, jak zareagował na grudniowe zachowanie Paulo Sousy.
W okolicy świąt Bożego Narodzenia Portugalczyk stwierdził, że nie chce dłużej pracować w naszej kadrze. Na łamach naszego portalu Cezary Kulesza opowiedział o szczegółach rozmowy z Sousą, w trakcie której usłyszał, że selekcjoner zamierza odejść.
29 grudnia Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie rozwiązał kontrakt z 51-latkiem. Przebieg całej sprawy zaskoczył wszystkich, łącznie z kapitanem reprezentacji.
- Najpierw myślałem, że ta informacja to fake, których w mediach jest przecież bardzo dużo. Dopiero na drugi dzień dotarło do mnie, że coś jest na rzeczy. Wtedy pojawiło się uczucie dużego rozczarowania tym, że wcześniej nie miałem informacji, iż coś się szykuje - przyznał "Lewy" na łamach magazynu "Piłka Nożna".
- Dwa dni to w sobie trawiłem, a potem zacząłem zastanawiać się, co teraz trzeba zrobić, by osiągnąć sukces. Zamiast rozpaczać nad rozlanym mlekiem, myślałem, jak kubeczek mleka z powrotem napełnić - kontynuował napastnik.
Mimo kontrowersyjnego pożegnania, Lewandowski dostrzega pozytywy niespełna rocznej kadencji Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera.
- Wniósł do drużyny wiele dobrego. Czuć było jego doświadczenie, obycie. Jednak pracował tylko rok, a nie oszukujmy się - człowiek z zewnątrz nie od razu pozna wszystkich liczących się piłkarzy w danym kraju, nie od razu ogarnie sposób funkcjonowania drużyny, zaadaptuje się do nowej kultury, realiów - stwierdził Lewandowski.
- Sousa dopiero po kilku miesiącach nauczył się naszej piłki. Potem my wiele się od niego nauczyliśmy, wiele poprawiliśmy, wprowadził nowy system gry. Nie wolno patrzeć na jego kadencję przez pryzmat jej końca. Wiele wyciągnęliśmy ze współpracy z Sousą, a to, czego nas nauczył, będzie procentować - dodał.