Ronaldo grał z kontuzją i wypalił po meczu. "Gdybym miał złamać nogę dla Portugalii, zrobiłbym to"
Cristiano Ronaldo w niedzielę świętował wraz z Portugalią triumf w Lidze Narodów. Doświadczony gwiazdor przyznał, że w trakcie spotkania doskwierał mu uraz, którego doznał na rozgrzewce.
Portugalczycy dwukrotnie odrabiali straty w spotkaniu z aktualnymi mistrzami Europy. Ostatecznie po remisie 2:2 o wszystkim rozstrzygnął konkurs rzutów karnych.
"Jedenastki" skuteczniej wykonywali Portugalczycy, którzy nie pomylili się ani razu. Po końcowym gwizdku arbitra wielkiej radości nie krył Cristiano Ronaldo.
Portugalski gwiazdor przyznał, że podczas rozgrzewki doznał urazu. Boisko opuścił jednak dopiero w 88. minucie, gdy nie był już w stanie kontynuować rywalizacji.
- Wiecie, ile mam lat. Oczywiście jestem bliżej końca kariery niż początku i muszę cieszyć się każdą chwilą. Ale póki nie doznam poważnej kontuzji, będę kontynuował grę - zadeklarował Ronaldo.
- Od rozgrzewki czułem uraz, męczyło mnie to przez jakiś czas. Ale gdybym miał złamać nogę dla Portugalii, zrobiłbym to. To był mecz o tytuł, musiałem grać i dałem z siebie wszystko - podkreślił.
Dla CR7 to drugi triumf w Lidze Narodów - Portugalia w 2019 roku wygrała pierwszą edycję tych rozgrywek. Gwiazdor mógł cieszyć się także ze złota na EURO 2016.