Ronaldo mógł trafić do Arsenalu. "Nikt o tym nie wiedział, ale był w klubie dwa razy"

Nastoletni Cristiano Ronaldo był bliski trafienia do Arsenalu, jednak na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe.
Tak wynika z relacji byłego skauta Kanonierów. Damien Comolli opowiada, że obserwował 15-letniego Portugalczyka podczas jednego z meczów i od razu poznał się na jego talencie:
- Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, brał udział w jakimś turnieju. Miał piętnaście lat - powiedział skaut.
- Zobaczyłem go i pomyślałem "kto do, do cholery, jest?!" - opisał wrażenia z pierwszego kontaktu z Ronaldo.
- W przerwie zadzwoniłem do mojego człowieka w Portugalii i powiedziałem, że właśnie zobaczyłem fenomen. Od czasu Thierry'ego Henry'ego nie widziałem nikogo podobnego - przyznał.
- Cristiano przyjechał do centrum treningowego Arsenalu dwukrotnie. Nikt o tym nie wiedział. Poznał Thierry'ego, który był wtedy jego idolem - opisywał Comolli.
- Ale kiedy przyszło do uzgadniania szczegółów transferu, okazało się, że nie mamy na niego pieniędzy - wyjawił.
- Kilka miesięcy później Manchester United zawarł umowę o partnerstwie ze Sportingiem Lizbona. Diabły zagrały w Lizbonie mecz towarzyski, a Cristiano po prostu w nim wymiatał. Sir Alex Ferguson z miejsca stwierdził: "Musimy go mieć" - zakończył skaut.