Rosyjski piłkarz postrzelony. Padł ofiarą brutalnej napaści

Lionel Adams walczy o życie. Rosyjski piłkarz został postrzelony podczas awantury w bufecie.
Lionel Adams to prawdziwy obieżyświat. Rosyjski stoper wychował się w CSKA Moskwa. Występował ponadto w młodzieżowej reprezentacji. Nie zadebiutował jednak ani w klubie, ani w seniorskiej kadrze.
W kolejnych latach tułał się po rosyjskich, azerskich, kazachskich, białoruskich i tadżyckich klubach, grał też w Hiszpanii i Czarnogórze. Przed obecnymi rozgrywkami zaczepił się w kirgiskiej Ałdze Biszkek.
W ostatnich dniach kariera rosyjskiego stopera zawisła jednak na włosku. Sport-Express poinformował, że 31-latek padł ofiarą napaści w Zwienigorodzie pod Moskwą.
Adams pojawił się w miejscowym bufecie, gdzie spotkał się z kolegą po fachu Timurem Magomiedowem. Obaj gracze spożywali alkohol, a w pewnym momencie miała podejść do nich grupa nieznajomych.
Wywiązała się awantura. Nagle jeden z napastników wyjął broń i postrzelił Adamsa w udo. Gdy ten upadł na ziemię, Magomiedow uciekł, zaś pozostałych dziewięciu napastników zaczęło go bić.
Świadkowie natychmiastowo wezwali pomoc. Adams został przewieziony do szpitala. Tam został opatrzony. Mimo tego postanowił nie zawiadamiać policji o incydencie.
Nie wyklucza się, że 31-latek padł ofiarą rasizmu. Jest bowiem synem Rosjanki i Nigeryjczyka. Wygląda na to, że w najbliższym czasie pozostanie na lodzie. Jego kontrakt z klubem wygasa z końcem roku.