Roy Keane ocenił mecz Polska - Anglia. Pochwalił Lewandowskiego, wbił szpilkę Szczęsnemu

Roy Keane ocenił mecz Polska - Anglia w el. MŚ. Były piłkarz Manchesteru United skomentował m.in. interwencję Wojciecha Szczęsnego. - Światowej klasy bramkarz uratowałby zespół - zauważył.
"Synowie Albionu" mieli "Biało-Czerwonych" na talerzu po golu Harry'ego Kane'a. Do 90. minuty prowadzili 1:0 i wydawało się, że sięgną po kolejne trzy punkty w el. MŚ.
Przykrą niespodziankę sprawił im jednak Damian Szymański. Pomocnik w doliczonym czasie gry wykorzystał podanie Lewandowskiego i głową pokonał Jordana Pickforda.
Roy Keane śledził ten mecz w redakcji "Sky Sports", w której pełnił rolę eksperta. Były piłkarz po zakończeniu spotkania nie szczędził pochwał wobec "Lewego". Odniósł się też do zachowania Szczęsnego przy golu Kane'a.
- Robert Lewandowski był świetnym przykładem ze swoim występem. W drugiej połowie nie było do niego dużo piłek, ponieważ Anglia dominowała. W piłce nożnej liczą się jednak momenty, a najlepsi zawodnicy mają je w kluczowych momentach gry. I gdy tylko dotknął piłki, to zamienił to na świetne podanie - stwierdził.
- Szczęsny? Światowej klasy bramkarz uratowałby zespół po strzale Harry'ego Kane'a - dodał.
- Polska w końcówce meczu znalazła trochę energii i zasłużyła na uznanie i na punkt. Remis jest uczciwym wynikiem. Jeden gol w piłce nożnej nigdy nie wystarcza i to podtrzymało energię dla Polaków. To jest dobra lekcja dla Anglików, którzy nie grali w swoim najlepszym wydaniu. Myślałem jednak, że jak objęli prowadzenie, to wygrają - podsumował 50-latek.