Artur Sobiech zostanie w Ekstraklasie? Lech Poznań szykuje wzmocnienie w obronie. "Są pozytywne przesłanki"

Sobiech zostanie w Ekstraklasie? Lech szykuje wzmocnienie w obronie. "Są pozytywne przesłanki"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Transferowa karuzela w jeszcze aktualnym mistrzu Polski rozkręca się powoli. Nawet bardzo powoli. Na razie z Lecha Poznań bardziej docierają informację, kto odejdzie albo co się nie wydarzy. Postanowiliśmy sprawdzić, na jakim etapie jest kilka historii, bo sezon ligowy kończy się już za miesiąc.
W środę po południu Lech potwierdził informacje naszego dziennikarza Tomasza Włodarczyka oraz Sebastiana Staszewskiego o przejściu Michała Skórasia do belgijskiego Club Brugge. Jak podał dziennikarz "Interii", za Skórasia do klubu wpłynęły trzy oferty - dwie z Włoch (jednym z nich była Bologna) oraz właśnie z Belgii. Także sam piłkarz i agencja menadżerska stwierdzili, że uczestnik obecnej edycji Ligi Mistrzów zaproponował najlepsze warunki czteroletniego kontraktu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Według Staszewskiego sama kwota transferu ma wynieść około 7 mln euro i ma zostać rozłożona na cztery raty. W umowie została też zawarta klauzula o procencie z kolejnego ewentualnego transferu wychowanka. Ma ona wynosić 15 proc.

Sobiech jednak nie do Turcji?

Co z innymi transferami wychodzącymi? Ostatnio TUTAJ informowaliśmy o tym, że Artur Sobiech nie skorzystał z opcji przedstawionej mu przez klub, czyli przedłużenia wygasającej w czerwcu umowy o kolejny rok. Pisaliśmy, że 32-letni napastnik ma kilka zapytań z Turcji. Jak udało nam się dowiedzieć, Sobiech poważnie też rozważa pozostanie w Polsce, licząc ewentualnie na dłuższy kontrakt.
Aczkolwiek stawia przy tym jeden warunek, czyli grę w ekstraklasie.

Co z obroną?

Zanim o defensywie, to warto jeszcze wspomnieć o bramce. Do Lecha Poznań wróci latem Bartosz Mrozek, dziś wypożyczony do Stali Mielec. Mielczanie go wykupią, a Lech go odkupi z niewielką różnicą. Taki był zapis w kontrakcie. Ma on podjąć rywalizację o miejsce między słupkami z Filipem Bednarkiem. Więcej o sprawie piszemy TUTAJ.
Jeśli chodzi o obronę, to udało nam się potwierdzić informację, że Marcin Kamiński nie trafi w letnim okienku do Lecha Poznań. Sam zawodnik między słowami zdradził to w naszym niedawnym programie "International Level", gdzie był gościem Samuela Szczygielskiego. Obie strony cały czas nie wykluczają jednak porozumienia w przyszłości.
W obliczu problemu z Bartoszem Salamonem oraz odejściem Lubomira Satki "Kolejorz" zdaje sobie sprawę z problemów na środku defensywy i zamierza wzmocnić ją przynajmniej dwoma zawodnikami. Dalej niewiadomą stanowi sytuacja Filipa Dagerstala - wciąż to on może być jednym z tych dwóch stoperów. Jeśli chodzi o Szweda, to sytuacja jest nadal skomplikowana.
Lech czeka też na określenie przez UEFA, co będzie z obowiązującymi zasadami na temat zawodników mających ważny kontrakt z klubami rosyjskimi i ukraińskimi, bo obecne regulacje są ważne tylko do 30 czerwca 2023 roku i wtedy też wygasa kontrakt Filipa z Lechem. Oficjalnie dopiero z początkiem lipca będzie można podejść do rozmów z klubem lub samym piłkarzem. Słyszymy jednak, że są szanse na pozytywne rozwiązanie tej sprawy, czyli aby Dagerstal latem trafił do Lecha na stałe. Dla "Kolejorza" obecnie to jeden z priorytetów transferowych.
Na koniec warto dodać, że Lech cały czas jest poważnie zainteresowany Florianem Miguelem, 26-letnim Francuzem portugalskiego pochodzenia. Obecnie występuje w SD Huesca. Lewemu obrońcy z końcem sezonu wygasa kontrakt. To on wydaje się być dzisiaj najpoważniejszym faworytem do wzmocnienia lewej obrony poznaniaków.

Przeczytaj również