Rywal Polski niespodziewanie zapunktował. Oto sytuacja w rankingu UEFA
Rozpoczęła się druga kolejka Ligi Mistrzów. Jeden z głównych rywali Polski zdobył cenne punkty do rankingu UEFA. Norwegowie nie dali się pokonać Tottenhamowi.
Polska z dorobkiem 35,875 punktu zajmuje obecnie 14. miejsce w rankingu. Kluby z Ekstraklasy rozpoczną zmagania w Lidze Konferencji w najbliższy czwartek. Lech zagra z Rapidem Wiedeń, Legia z Samsunsporem, Jagiellonia zmierzy się z Hamrun, a przeciwnikiem Rakowa będzie Universitatea Craiova.
Celem Polski w tym sezonie będzie dające bezpośredni awans mistrza kraju do Ligi Mistrzów przegonienie Czechów, którzy plasują się na 10. lokacie. We wtorek Slavia Praga przegrała z Interem 0:3. Nasz kraj nadal traci do Czechów 4,825 punktu.
Bodo/Glimt zremisowało natomiast z Tottenhamem 2:2, chociaż w pewnym momencie prowadziło nawet 2:0. Norwegowie są na 12. miejscu w rankingu UEFA, mając o 1,312 punktu więcej od Polski - dziś Bodo dołożyło im do rankingu 0,200 pkt.
Galatasaray odniosło cenne zwycięstwo 1:0 nad Liverpoolem. Turcja jest dziewiąta w rankingu i ma 44 punkty, zatem dogonienie jej w tym sezonie raczej nie jest szczególnie prawdopodobne.
Ranking UEFA, stan na 30 września:
O co gramy?
Wyobrażacie sobie Ligę Mistrzów bez eliminacji dla mistrza Polski? Awans od razu do fazy ligowej zamiast kwalifikacji? To nie jest scenariusz science-fiction, choć do jego realizacji jeszcze długa droga. Ale po kolei.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że opisywane benefity będą obowiązywać od sezonu 2027/28 - w rankingu UEFA zawsze patrzymy dwa lata naprzód. Na sezon 2026/27 Polska ma już zapewnione dwa miejsca w eliminacjach LM (plus jedno w el. LE i dwa w el. LK), bo w klasyfikacji na koniec poprzedniego sezonu (2024/25) zajęła 15. pozycję. Do obecnego (2025/26) przystąpiła już dwie lokaty wyżej - i tę 13. lokatę trzymała aż do 24 września. Prawdopodobnie zaraz na nią wróci i może patrzeć w górę. Warto bowiem mierzyć jak najwyżej. Zerknijmy, co (poza obecnymi korzyściami wynikającymi z 15. pozycji) dają poszczególne miejsca - te w zasięgu naszego kraju.
13. lub 14. - mistrz Polski wchodziłby do gry dopiero w ostatniej, IV rundzie eliminacji LM, a nie w II! Od razu znalazłby się przed bramami elity, a w przypadku niepowodzenia byłby pewny miejsca w fazie ligowej Ligi Europy.
11. lub 12. - to co za 13. lub 14. + dwie drużyny w eliminacjach Ligi Europy (i jedna w el. LK), dodatkowo przywilej gry zwycięzcy Pucharu Polski (lub trzeciej drużyny Ekstraklasy) w IV rundzie el. LE (pewna gra w fazie ligowej Lidze Konferencji).
10. - automatyczny awans mistrza kraju do fazy ligowej Ligi Mistrzów