Ostro po słowach rywala Szczęsnego. "Myślą, że nie oglądamy meczów?!"
Joan Garcia wywołał burzę po meczu Barcelony z Chelsea (0:3) w Lidze Mistrzów. Jeden z ekspertów był oburzony jego słowami.
Nie tak miał wyglądać występ Barcelony na Stamford Bridge w Lidze Mistrzów. Drużyna Hansiego Flicka poniosła porażkę z Chelsea 0:3. Do siatki trafiali Estevao, Liam Delap oraz autor samobója, Jules Kounde.
Zaraz po ostatnim gwizdku piłkarze mistrza Hiszpanii udali się prosto do szatni, pomijając czekających na nich dziennikarzy. Finalnie w strefie wywiadów pojawił się jedynie Joan Garcia. Jak przyznał bramkarz, przed czerwoną kartką dla Ronalda Araujo, mecz był dość wyrównany.
- Przyjechaliśmy tu po trzy punkty, zwłaszcza po ostatnim remisie. Było trudno już jak graliśmy 11 na 11, ale z jednym zawodnikiem mniej próbowaliśmy dać z siebie wszystko - powiedział Garcia.
- To ich styl, żeby pressować wysoko, grać na dużej intensywności, ale w grze 11 na 11 mieliśmy kilka dobrych okazji. To nie wystarczyło - dodał.
Słowa reprezentanta Hiszpanii i niezłej pierwszej części spotkania oburzyły ekspertów zasiadających w studiu stacji COPE. W ostry sposób na reakcję bramkarza zareagował Juanma Castano.
- To nieprawdopodobne w jaki sposób piłkarze analizują grę po meczach. To jest po prostu niewiarygodne. Czy oni myślą, że my tego nie widzimy? Czy oni myślą, że nie oglądamy meczów? Kto o zdrowym umyśle mógłby powiedzieć, że pierwsza połowa była wyrównana? Barca miała tylko okazję Ferrana i na tym równość się skończyła, na jednej szansie bramkowej Barcelony - przyznał dziennikarz.
Wtorkowa porażka Barcelony na Stamford Bridge ma bardzo poważne konsekwencje. Zespół prowadzony przez trenera Flicka zajmuje 15. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów i stale oddala się od czołowej ósemki.