Samobój uratował Milan. Dwa gole "Rossonerich" w dwie minuty [WIDEO]
AC Milan na zakończenie 35. kolejki Serie A wygrał 2:1 z Genoą. Do 76. minuty "Rossoneri" przegrywali na terenie rywali, ale ostatecznie odnieśli zwycięstwo, w którym pomógł im między innymi gol samobójczy.
Niewiele brakowało, aby na początku drugiego kwadransa gry Theo Hernandez popisał się jednym z najładniejszych trafień sezonu. Zdecydował się na uderzenie z bardzo dużej odległości, ale się pomylił.
W 22. minucie Genoa była bliska wyjścia na prowadzenie. Znakomitą interwencją popisał się wówczas Mike Maignan, który dwukrotnie świetnie zachował się na linii bramkowej.
Pod koniec pierwszej połowy bliski otwarcia wyniku był Milan. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Leali zatrzymał jednak strzał Christiana Pulisica i do przerwy kibice nie doczekali się goli.
W 61. minucie niemoc przełamał Vitinha. Był to jego pierwszy kontakt z piłką w tym meczu i pierwszy gol w całym sezonie. Wykorzystał jednak dośrodkowanie Aarona Martina z lewego skrzydła i dał Genoi prowadzenie.
Końcówka należała jednak do Milanu. Najpierw "Rossoneri" doprowadzili do wyrównania za sprawą Rafaela Leao, który wykorzystał podanie Santiago Gimeneza.
Po chwili było już 1:2. Po dośrodkowaniu Reijndersa Frendrup próbował uprzedzić Joao Felixa. Interweniował jednak na tyle niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki.
Dzięki temu Milan wywiózł z Genoi trzy punkty. "Rossoneri" wciąż zajmują jednak dopiero dziewiąte miejsce w Serie A i o europejskie puchary walczyć będą przede wszystkim w Coppa Italia.