"Sędzia mówił do piłkarzy: sp***dalaj, zaje**ę ci kartkę". Trener grzmi o skandalu w 1. lidze

"Sędzia mówił do piłkarzy: sp***dalaj, zaje**ę ci kartkę". Trener grzmi o skandalu w 1. lidze
Lukasz Sobala / PressFocus
Skandal w Fortuna 1 Lidze. Trener GKS-u Tychy Dariusz Banasik zarzucił sędziemu Jackowi Małyszkowi, że ten w wulgarny sposób odnosił się do jego piłkarzy. - Jesteśmy zażenowani - stwierdził, przy okazji mocno krytykując arbitra za podejmowane przez niego decyzje.
Pierwszy niedzielny mecz Fortuna 1 Ligi obfitował w emocje. Arka Gdynia wygrała z GKS-em Tychy 2:0, a w trakcie spotkania czerwone kartki otrzymali zawodnik gości Dominik Połap (za odepchnięcie chłopca od podawania piłek) oraz trener Dariusz Banasik. Ponadto było sporo kartek żółtych, a tyszanie dwukrotnie domagali się też rzutu karnego. Więcej na temat tych wszystkich wydarzeń pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po ostatnim gwizdku Dariusz Banasik pojawił się na konferencji prasowej i bez ogródek skomentował pracę arbitra.
- To, co się tutaj wydarzyło, to jest jeden wielki skandal. Sędzia popsuł mecz. Należały nam się dwa rzuty karne (...). Jestem zażenowany. (...) Liczę się z konsekwencjami, ale muszę to po prostu powiedzieć - wściekał się Banasik.
- Może za dużo punktów już zdobyliśmy i trzeba było ściągnąć nas na ziemię? Wydaje mi się, że zespół Arki jest na tyle silny, że sam by sobie poradził, nie trzeba mu pomagać - grzmiał.
Szkoleniowiec GKS-u zarzucił też Jackowi Małyszkowi, że ten przeklinał w stosunku do jego zawodników, co określił jako niedopuszczalne.
- Sędzia mówił do piłkarzy: "spi**dalaj, zaje**ę ci kartkę". Mam zastrzeżenia w stosunku do tego, jak się odzywał do zawodników. Nie mogę tego przemilczeć - tłumaczył, dodając, że według niego PZPN powinien ukarać arbitra.
Banasik ocenił również pokazane w tym meczu czerwone kartki.
- Kartka dla Połapa jak najbardziej zasłużona, ale to, co działo się po tej kartce, to jeden wielki kabaret - irytował się doświadczony trener.
Opiekun gości jednocześnie przyznał, że nie będzie się odwoływał od swojej "czerwieni", bo faktycznie opuścił własną strefę, ale zauważył, że jego zdaniem podobnie powinien zostać ukarany trener Arki.

Przeczytaj również