Sędzia skrzywdził Juventus w hicie Serie A? Andrea Pirlo nie gryzł się w język
Andrea Pirlo zabrał głos po meczu Napoli - Juventus. Opiekun "Starej Damy" nie mógł pogodzić się z porażką. - Przegraliśmy z powodu wątpliwego incydentu - przyznał.
Mistrzowie Włoch w sobotni wieczór musieli uznać wyższość "Azzurrich". Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:0. Jedyną bramkę zdobył Lorenzo Insigne, który pewnie wykorzystał rzut karny. Chwilę wcześniej Giorgio Chiellini trafił w twarz jednego z rywali, a sędzia zdecydował się wskazać na wapno.
Andrea Pirlo miał zastrzeżenia do pracy arbitra. Mówił o tym otwarcie podczas konferencji prasowej.
- Przegraliśmy z powodu wątpliwego incydentu. Zanotowaliśmy taki występ, jakiego potrzebowaliśmy. Nie zasłużyliśmy na taki rezultat - zauważył.
- Jeśli dyktujesz karnego za coś takiego, każdy kontakt powinien być rzutem karnym. Gdyby podyktowano taką "jedenastkę" dla nas, byłoby wiele kontrowersji i skarg, o ile w ogóle by do tego doszło. To był wątpliwy karny - dodał.
- Niektóre incydenty są traktowane inaczej przeciwko Juventusowi, ponieważ wszyscy o nas mówią. Jedyne co dziś zabrakło to bramki - podkreślił.
- Stworzyliśmy wiele okazji, ale bramkarz Napoli był zawodnikiem meczu, więc nie mogę narzekać na moich napastników - zakończył.