Sensacja! Klub Polaka zatrzymał PSG. Sześć goli w hicie Ligue 1

Sensacja! Klub Polaka zatrzymał PSG. Sześć goli w hicie Ligue 1
Screen/X
Paris Saint-Germain straciło punkty w meczu ze Strasbourgiem! Zespół, którego zawodnikiem jest Maxi Oyedele, zremisował 3:3 i awansował na drugie miejsce w tabeli Ligue 1.
Przerwa na kadrę dobiegła końca, co mogło oznaczać tylko jedno - Paris Saint-Germain wróciło do walki o tytuł mistrza Francji. W piątek drużyna Luisa Enrique grała na własnym obiekcie ze Strasbourgiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
Poza kadrą drużyny przyjezdnych już klasycznie znalazł się Maxi Oyedele. Pomocnik reprezentacji Polski nadal czeka na debiut w nowym zespole.
PSG szybko zabrało się za budowanie przewagi, co w już w 6. minucie dało trafienie na 1:0. Podanie od Desire Doue na gola zamienił Bradley Barcola. Francuz potwierdził, że jest w świetnej formie.
Zespół trenera Enrique nie potrafił jednak zyskać pełnej kontroli nad przebiegiem tego meczu. Strasbourg z łatwością dochodził do kolejnych sytuacji strzeleckich. Z opresji długo ratował go Lucas Chevalier.
Obrona mistrza Francji finalnie skapitulowała w 26. minucie. Do remisu 1:1 po świetnym uderzeniu głową doprowadził Joaquin Panichelli.
Strasbourg nie zwolnił tempa i jeszcze przed końcem pierwszej połowy wrzucił wyższy bieg. Efekt? Zaskakujący gol na 2:1. Na listę strzelców wpisał się Diego Moreira, który nie dał szans bramkarzowi. PSG musiało zrobić wszystko, aby po przerwie wrócić do gry.
Na to się jednak nie zapowiadało. Na prowadzenie 3:1 błyskawicznie wyszedł bowiem Strasbourg. Drugą bramkę zdobył Panichelli.
PSG zabrało się za odrabianie strat dopiero w 58. minucie. Najpierw trafieniem kontaktowym popisał się Goncalo Ramos. Przy odrobinie szczęście mógł pokonać Mike'a Pendersa po raz drugi. Tym razem bramkarz Strasbourga popisał się świetną paradą.
W międzyczasie o pięknego gola otarł się również Kang-In Lee. Piłka po jego uderzeniu odbiła się jednak od słupka i wyszła poza plac gry.
Walka do końca przyniosła zakładany efekt. W 79. minucie bohaterem PSG został Senny Mayulu. Młody pomocnik giganta dobił własny strzał i uchronił swój zespół przed sensacyjną porażką.
Szalona pogoń mistrza Francji na wiele się nie zdała. Podopieczni Luisa Enrique nieoczekiwanie zremisowali ze Strasbourgiem 3:3 i utrzymali pozycję lidera Ligue 1. Ich dzisiejszy rywal jest natomiast drugi.
Piotr - Sidorowicz
Piotr SidorowiczWczoraj · 22:39
Źródło: własne

Przeczytaj również