Sensacja w el. do LKE! Grali w 1/8 finału, zmiażdżył ich klub z Andory

Sensacja w el. do LKE! Grali w 1/8 finału, zmiażdżył ich klub z Andory
Screen/X
Od falstartu batalię w kwalifikacjach do Ligi Konferencji rozpoczął Borac Banja Luka. Faworyt został rozbity przez klub z Andory.
Nowa edycja europejskich pucharów ruszyła z kopyta i od razu zaskoczyła. Borac Banja Luka, czyli zespół z Bośni i Hercegowiny, który jeszcze w marcu bił się w 1/8 finału Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń (przegrał 2:3), rozpoczął kwalifikacje do tych rozgrywek od falstartu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na inaugurację eliminacji piłkarze Boracu Banja Luka trafili na Santa Colomę z Andory. Wydawało się, że faworyt do triumfu mógł być jeden.
Nic bardziej mylnego! Dużo lepiej w to starcie wszedł zespół gości. W 29. minucie na 1:0 dla Santa Colomy trafił Mario Mourelo. Zespół przyjezdnych nie chciał zwalniać tempa i poszedł za ciosem.
Chwilę później na tablicy wyników było już 2:0. Po pewnie wykonanym rzucie karnym podwyższył Aleix Cistero. Nie był to jednak koniec złych wieści dla ekipy gospodarzy. Tuż przed końcem pierwszej odsłony bramkarza Boracu pokonał David Virgili, który trafił na 3:0.
W drugiej części meczu stroną dużo skuteczniejszą nadal była Santa Coloma. Efekt? Trafienie na 4:0 w wykonaniu Armando Leona. 25-letni Meksykanin został przy okazji bohaterem swojego zespołu. Jeszcze przed przerwą zanotował bowiem dwie asysty przy bramkach partnerów.
Borac Banja Luka walczył do samego końca i w 71. minucie zdołał nawet zdobyć trafienie honorowe. Piłkę w siatce umieścił Enver Kulasin.
Trafienie zdobyte przez 21-letniego napastnika na wiele się jednak nie zdało. Stawiani w roli faworyta gospodarze przegrali ten mecz 1:4 i są o krok od odpadnięcia z eliminacji do Ligi Konferencji. Spotkanie rewanżowe tych drużyn odbędzie się już za tydzień w Andorze.
Co ciekawe, zamieszani w kompromitację swojego zespołu byli zawodnicy mający za sobą przeszłość w polskich klubach. Od początku zagrali Jurich Carolina (kiedyś Miedź Legnica) i Stefan Savić (Wisła Kraków i Warta Poznań). Na ławce rezerwowych zasiadł natomiast Stojan Vranjes.
Piotr - Sidorowicz
Piotr SidorowiczWczoraj · 22:54
Źródło: własne

Przeczytaj również