Serbowie oskarżają Polaków o napaść! Jagiellonia odpowiada rywalom
Gorąco przed rewanżem Jagiellonii z FK Novi Pazar. Serbowie wydali komunikat, w którym informują o ataku na swoich działaczy. Białostoczanie zaprzeczają, jakoby opisywane zdarzenie miało miejsce.
Jagiellonia wygrała pierwszy mecz II rundy eliminacji Ligi Konferencji. Ćwierćfinalista poprzedniej edycji rozprawił się z FK Novi Pazar w meczu wyjazdowym (2:1). Rewanż odbędzie się w czwartek w Białymstoku.
Atmosfera jest bardzo gorąca. Przy okazji starcia na Bałkanach lokalni kibole pobili fana z Polski, o czym pisaliśmy TUTAJ. Teraz zaś FK Novi Pazar przekazało, że zaatakowano przedstawicieli ich klubu.
- W środę w godzinach wieczornych doszło do poważnego zdarzenia, które zagrażało bezpieczeństwu naszej delegacji. Po obiedzie w restauracji w centrum Białegostoku, którą nasi członkowie opuścili około godziny 22.45, zauważono grupę podejrzanych osób. 15 z nich ruszyło w stronę naszej delegacji, która wycofała się do restauracji. Wezwano wówczas policję, która przyjechała na miejsce po pół godziny i zatrzymała się kilka metrów od lokalu. Podczas próby dostania się do pojazdów nasza delegacja została narażona na atak kolejnych 30 osób. Tylko dzięki profesjonalnej w tym momencie reakcji policji udało się uniknąć poważniejszych zdarzeń - napisano w oficjalnym komunikacie.
- Klub wyraża głębokie zaniepokojenie bezpieczeństwem swoich członków i oburzenie powolną reakcją lokalnej policji. Właściwe instytucje UEFA, Ambasada Republiki Serbii w Polsce oraz wszystkie odpowiednie władze międzynarodowe zostaną natychmiast powiadomione o tym zdarzeniu. Nasi piłkarze profesjonalnie rozegrają mecz rewanżowy, ale domagamy się podjęcia wszelkich niezbędnych środków, aby zapewnić bezpieczeństwo drużyny i towarzyszącej im delegacji do czasu powrotu do Serbii - dodano.
Po kilku godzinach pojawiła się odpowiedź ze strony Jagiellonii. Gospodarze skontrowali relację przedstawioną przez Serbów, podkreślają, że na numer alarmowy nie zostało złożone żadne zgłoszenie.
- Z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy opublikowane przez FK Novi Pazar oświadczenie, w którym zawarte są informacje o rzekomym ataku na członków przebywającej w Białymstoku klubowej delegacji. Na ten moment nie potwierdzają tego zdarzenia żadne znane nam ustalenia. Odpowiednie służby zabezpieczają nagrania z miejskiego monitoringu. Natomiast do tej pory, co jest szczególnie zastanawiające w kontekście opisywanego zagrożenia, do chwili obecnej nie zostało złożone żadne oficjalne zawiadomienie ani zgłoszenie incydentu na numer alarmowy - napisano.
- Nigdy wcześniej żadna delegacja zagraniczna odwiedzająca Białystok nie wymagała szczególnej ochrony policyjnej. Wzmożone środki bezpieczeństwa w przypadku FK Novi Pazar zostały wdrożone wyłącznie z uwagi na niepokojące wydarzenia, do jakich doszło w związku z pierwszym meczem rozgrywanym w Nowym Pazarze - podkreślono.
Głos zabrała także lokalna policja, z którą rozmawiał serwis WP Sportowe Fakty.
- Na chwilę obecną nie mamy żadnych informacji, żeby ktokolwiek został zaatakowany. Ale ponieważ każde zgłoszenie traktujemy poważnie, to zabezpieczamy wszelkie możliwe monitoringi, ponieważ chcemy ustalić, co było powodem, że zostaliśmy poproszeni o interwencję - przekazał młodszy inspektor Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
- Tam były przekazane można powiedzieć dość lakoniczne informacje, że te osoby będące w lokalu obawiają się o siebie. Natomiast my chcemy się dowiedzieć, z jakiego powodu się obawiali. Co było przyczyną tego, że mieli takie odczucia - czytamy słowa policjanta.
Mecz w Białymstoku trwa.