Skandal po meczu reprezentacji Polski. Kibice wbiegli na murawę, nikt ich nie zatrzymywał

Skandal po meczu reprezentacji Polski. Kibice wbiegli na murawę, nikt ich nie zatrzymywał
Rafal Rusek / PressFocus
Towarzyski mecz reprezentacji Polski z Rosją z trybun mogli obserwować kibice. Dwóch z nich wbiegło na murawę po końcowym gwizdku. Ze względu na trwającą pandemię koronawirusa ten incydent może mieć spore konsekwencje.
Przez długi czas na polskich stadionach nie mogli zasiadać fani. Zmieniło się to dopiero pod koniec sezonu 2020/2021. Kibice obejrzeli z trybun ostatnią kolejkę PKO Ekstraklasy, a także rozgrywany w Gdańsku finał Ligi Europy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Również towarzyskie mecze reprezentacji Polski przed EURO 2020 odbywają się z udziałem publiczności. Tak było we wtorek we Wrocławiu, podobnie będzie także 8 czerwca w Poznaniu.
Po końcowym gwizdku sparingu z Rosją doszło jednak do niecodziennych scen. Dwóch kibiców wbiegło na murawę i ruszyło do piłkarzy, którzy byli jeszcze obecni na boisku.
Jeden z nich podbiegł do Jakuba Świerczoka, przybił z nim piątkę i rozmawiał. Drugi chciał natomiast, aby zawodnicy złożyli autograf na jego nadgarstku. Wszystko uchwycili fotoreporterzy.
Mężczyźni przez pewien czas nie byli choćby zatrzymywani przez ochronę. Cała sytuacja teoretycznie może mieć poważne konsekwencje, bo piłkarze znajdują się w ścisłym reżimie sanitarnym.
W przeszłości przymusową kwarantannę po podobnym wydarzeniu w meczu ligowym musiał przechodzi Jakub Błaszczykowski. Teraz podobny obrót spraw jest mało prawdopodobny, ale cała sytuacja z pewnością nie powinna mieć miejsca.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik02 Jun 2021 · 08:02
Źródło: Onet Sport

Przeczytaj również