Skandal w polskiej lidze. Sędziemu grożono śmiercią

Skandal w polskiej lidze. Sędziemu grożono śmiercią
Dziurek / shutterstock.com
Szokujące zachowanie piłkarzy w łódzkiej B-klasie. Dwóch zawodników próbowało dokonać linczu na głównym arbitrze. I nie tylko oni.
W ubiegłą sobotę w łódzkiej B-klasie rozegrano starcie Krośniewianki Krośniewice z rezerwami SAP-u Parzęczew. Spotkanie skończyło się wynikiem 1:3, nie o nim jest jednak głośno.
Dalsza część tekstu pod wideo
TVP Sport informuje o ogromnym skandalu, do którego doszło w trakcie starcia. W jego centrum znalazł się zaś sędzia Mateusz Waśkiewicz. Po niesprzyjających gospodarzom decyzjach arbitrowi grożono śmiercią.
- Marcin Błaszczyk powiedział do mnie najpierw: "Co ty, kur**, od***dalasz", a potem mi groził słowami: "Zabiję cię i za***ię" - powiedział, opisując przebieg starcia.
- Drugi zawodnik Krystian Osiński najpierw powiedział: "Co ty, kur**, jesteś ślepy, debilu j****y?", a potem dodał: "Poczekam na ciebie przy samochodzie" - rzucił. Szokujących zachowań gospodarzy było więcej.
Inny piłkarz otrzymał czerwoną kartkę, po czym ruszył na sędziego z pięściami. Został cudem powstrzymany. Jeden z kibiców stanął arbitrowi na drodze w bramie wyjazdowej. Powiedział, że "zabije go i znajdzie".
Łącznie Waśkiewicza chciało pobić pięciu fanów. Pokazał 10 żółtych i cztery czerwone kartki. Wykluczeń po złamaniu przepisów gry i zasad kultury powinno być dużo więcej. Chodziło jednak o jego bezpieczeństwo.
- Tak, oczywiście, za każdym razem powinienem pokazać od razu czerwoną, ale wtedy nie zszedłbym z boiska o własnych siłach. W czasie meczu musiałem zacząć myśleć o swoim bezpieczeństwie - wyznał sędzia.
- Na razie czekam na decyzje Wydziału Dyscypliny. Jeśli oni nie podejmą kroku wobec tego klubu, to ja to na pewno zgłoszę na policję. Najpierw zobaczymy, jakie działacze ŁZPN podejmą decyzje - poinformował.
Łódzki Związek Piłki Nożnej otrzymał już przeprosiny od krewkich piłkarzy. Zawodnicy zapewnili o żalu, licząc na niski wymiar kary, jednak nazwisko arbitra nie padło w nich ani razu.
Sprawa jest rozwojowa. Niewykluczone, że jej rozwiązanie jest kwestią dni. Przynajmniej tak być powinno, zwłaszcza, że Krośniewianka i rezerwy SAP-u wrócą do gry w tę niedzielę.
Michał - Boncler
Michał BonclerDzisiaj · 00:16
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również