Lech Poznań znów niespodziewanie przegrał w Ekstraklasie! Dwie czerwone kartki we Wrocławiu [WIDEO]

Lech Poznań znów niespodziewanie przegrał w Ekstraklasie! Dwie czerwone kartki we Wrocławiu [WIDEO]
Mateusz Porzucek PressFocus
Śląsk Wrocław wygrał u siebie 2:1 z Lechem Poznań. Piłkarze Śląska ograli "Kolejorza" po golach Erika Exposito i Johna Yeboaha. Dla gości honorowe trafienie zanotował Michał Skóraś.
W pierwszych minutach spotkania goście starali się zaskoczyć Rafała Leszczyńskiego. Ten jednak nie miał problemów z wyłapaniem piłek, które były dogrywane w pole karne Śląska Wrocław. W odpowiedzi swoich sił próbował Erik Exposito, ale niecelnie dogrywał w pole karne rywali.
Dalsza część tekstu pod wideo
Lech starał się przedrzeć przez zasieki obronne Śląska, ale w 30. minucie do wybitej z własnej połowy piłki dopadł John Yeboah. Piłkarza gospodarzy sfaulował Radosław Murawski. Sędzia Bartosz Frankowski pokazał mu żółtą kartkę, ale po analizie VAR zmienił swoją decyzję i ukarał pomocnika Lecha czerwonym „kartonikiem”.
Lech nie miał okazji obronić się w osłabieniu, bowiem z rzutu wolnego – po faulu Murawskiego na Yeboahu – od razu przymierzył Exposito. Płasko bita piłka trafiła do siatki obok zaskoczonego Dominika Holca.
Po przerwie inicjatywa była nadal po stronie gości. Już w 47. minucie po rzucie wolnym do piłki dopadł Michał Skóraś, ale jego strzał odbił się od poprzeczki. Kolejną dogodną okazję Lech miał już w 50. minucie ale Citaiszwili przegrał sytuację sam na sam z Leszczyńskim.
W 57. minucie Śląsk podwyższył prowadzenie. Lech źle rozegrał piłkę od własnej bramki, a piłkę na 16-stym metrze przejął Yeboah. Zawodnik Śląska uderzył zza pola karnego i pokonał bramkarza gości.
Siły wyrównały się w 72. minucie spotkania. Victor Garcia zobaczył drugą żółtą kartkę i musiał opuścił plac gry. „Kolejorz” szukał gola kontaktowego. Najpierw to Śląsk trafił do siatki po raz trzeci. Sędzia dopatrzył się jednak zagrania ręką i trafienie z 77. minuty nie zostało uznane.
Bramkę dla Lecha zdobył ostatecznie Michał Skóraś, który do siatki rywala trafił w 88. minucie meczu. Mimo ambitnej pogoni, Lech nie zdołał już strzelić drugiej bramki, a komplet punktów pozostał we Wrocławiu. Śląsk oddalił się os strefy spadkowej, a podopieczni Johna van den Broma mają coraz większą stratę do Rakowa i Legii.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Przesmycki26 Feb 2023 · 19:29
Źródło: własne

Przeczytaj również