Śląsk Wrocław wraca do treningów. "Chcemy wycisnąć tyle, ile się da"

Negatywne wyniki testów na obecność koronawirusa pozwoliły piłkarzom Śląska wznowić w środę zajęcia w grupach. Tym samym we Wrocławiu rozpoczął się drugi etap powrotu do treningów przed wznowieniem rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Piłkarze zostali, podzieleni na trzy dziesięcioosobowe grupy, trenowali wykorzystując oba boiska przy ulicy Oporowskiej. Łącznie z trenerami na murawie w tym samym czasie przebywać mogło czternaście osób.
- W treningu zawsze skupiamy się na czterech elementach - technice, motoryce, taktyce i aspektach mentalnych. Nawet gdy trenowaliśmy w parach, to staraliśmy się, aby również wyglądało to w ten sposób. Dziś mogliśmy ćwiczyć podania, budowanie akcji oraz ich wykańczanie w większej grupie, co na pewno było sporym ułatwieniem - tłumaczy Łukasz Czajka, trener asystent w sztabie szkoleniowym Śląska, cytowany na oficjalnej stronie klubu.
- Do pracy w parach zawodnicy podchodzili z pełną energią i zaangażowaniem, z czego byliśmy bardzo zadowoleni. Chcemy wycisnąć z tej sytuacji tyle, ile możemy. Przestrzegamy wszystkich zaleceń Ekstraklasy, jak i służb sanitarnych. Uważamy, że jeśli będziemy w tym solidarni i odpowiedzialni, to jesteśmy w stanie wznowić rozgrywki ligowe. Osoby, które znalazły się na liście wskazanej przez klub, muszą stosować się do ściśle określonych zasad. Mamy wyznaczone osobne miejsca parkingowe, korytarze i wyizolowane całe piętro w budynku klubowym. Korzystamy ze środków dezynfekujących, a po treningu od razu udajemy się do swoich domów - dodał Czajka.
Rozgrywki Ekstraklasy mają zostać wznowione w ostatni weekend maja. Śląsk zagra wówczas u siebie z Rakowem Częstochowa. Spotkanie będzie się toczyć przy pustych trybunach.