Slot załamany po meczu Liverpoolu. "To my jesteśmy temu winni"
Liverpool po raz kolejny w tym sezonie stracił punkty w Premier League, remisując 3:3 z Leeds United. Po spotkaniu rozczarowania nie ukrywał Arne Slot.
Sezon 2025/2026 jest bardzo nieudany dla "The Reds". Mistrzowie Anglii w ostatnim czasie regularnie zawodzili w rozgrywkach Premier League.
W sobotę prowadzili już 2:0 i 3:2 z Leeds United. Nie zdołali jednak utrzymać korzystnego rezultatu - stracili kluczowego gola w 96. minucie spotkania.
Rozczarowania tym faktem nie krył Arne Slot. Opiekun "The Reds" uważa, że jego zespół przez zdecydowaną większość spotkania kontrolował grę. Tym większy jest ból po stracie punktów.
- To nie pierwszy raz, kiedy tracimy punkty. To nie pierwszy raz, gdy tracimy gola w ostatnich minutach i nie pierwszy raz, gdy ma to miejsce po stałym fragmencie gry. Myślę, że wszyscy rozumieją nastrój, jaki panuje w szatni - powiedział Slot.
- Do stanu 2:0 rywale nie mieli żadnej szansy bramkowej, nie liczę rzutu karnego. Ich pierwsza szansa przyniosła gola na 2:2. Pokazaliśmy, że potrafimy wyjść na 3:2, a potem kontrolowaliśmy grę - ocenił.
- Później w doliczonym czasie gry przyszedł stały fragment i oni strzelili gola. To część naszego sezonu, ale to my jesteśmy temu winni. Pozwalamy na stwarzanie takich szans - podkreślił.