Sousa nie gryzł się w język po meczu z Rosją. "Opuściliśmy gardę, nie możemy sobie na to więcej pozwolić"

Polska zremisowała 1:1 w sparingu z Rosją. Spotkanie na pomeczowej konferencji ocenił selekcjoner Paulo Sousa.
Gol Jakuba Świerczoka już w 4. minucie zwiastował udany wieczór dla naszej reprezentacji, jednak finalnie "Biało-Czerwoni" zanotowali co najwyżej poprawny występ.
- Zaczęliśmy bardzo dobrze, z przekonaniem, z ambicją, czy to w grze z piłką czy bez piłki. W momencie kiedy strzeliliśmy bramkę, to znowu jakby wróciły błędy z przeszłości. Straciliśmy inicjatywę, nie byliśmy wystarczająco aktywni, opuściliśmy gardę. Pozwalaliśmy rywalom na dośrodkowania, drybling, podania - zaczął trener.
- Nie możemy sobie na to więcej pozwolić. Jest to coś, co musimy zmienić. Nasi przeciwnicy byli często na naszej połowie, zbyt łatwo zabierali piłkę. Nad tym musimy popracować - kontynuował Portugalczyk.
50-latek dał dziś szansę kilku zawodnikom, z których nie skorzystał podczas marcowego zgrupowania. Po raz pierwszy pod jego wodzą zagrali m.in. Jakub Świerczok, Tomasz Kędziora czy Dawid Kownacki.
- To był bardzo trudny tydzień, za nami wiele treningów, wiele pracy. Pod koniec tygodnia wyglądało na to, że jesteśmy na dobrej drodze i tak jest, natomiast chcę osiągać jeszcze więcej. Oczekuję jeszcze lepszej postawy od nowych graczy - skomentował Sousa.
- Zmiany zawsze wymagają czasu. Potrzeba kilka meczów, aby nowi zawodnicy przyzwyczaili się do nowych ról. Pracujemy nad tym procesem - ocenił trener.

8 czerwca Polska zagra z Islandią w ostatnim spotkaniu przed EURO.