Spór o Cristiano Ronaldo po meczu w Korei Południowej. Juventus może zostać ukarany

Juventus zremisował 3:3 w meczu towarzyskim z zespołem gwiazd ligi koreańskiej. Po spotkaniu rozgorzał spór o Cristiano Ronaldo.
Mistrz Włoch zremisował z Team K League po golach Muratore, Matuidiego i Matheusa Pereiry. Od 50 minuty przegrywał natomiast 1:3. Cały pojedynek z ławki rezerwowych oglądał Cristiano Ronaldo. I w tym problem.
Na stadion przybyło 65 tysięcy kibiców, by zobaczyć portugalskiego gwiazdora. 34-latek tymczasem narzekał na problemy mięśniowe i w ogóle nie pojawił się na murawie. Okazuje się, że Juventus złamał w ten sposób zapisy w umowie.
W kontrakcie był bowiem zapis, że Ronaldo ma rozegrać przynajmniej 45 minut. "Starą Damę" może czekać kara. Będzie ona jednak zdecydowanie mniejsza niż kwota, jaką Włosi dostali za to spotkanie.
Szef ligi koreańskiej już przeprosił fanów, którzy przybyli na stadion, tłumacząc, że wina leży po stronie organizatora meczu. Okazało się bowiem, że nie ma ona żadnego doświadczenia w organizowaniu takich imprez. Na rynku działa dopiero od 2016 roku i zatrudnia cztery osoby.
Juventus również ma przeprosić koreańskich kibiców. Jedna z kancelarii tymczasem zaczęła przygotowywać pozew zbiorowy przeciwko organizatorom, domagając się zwrotu pieniędzy za bilety.