Stal Mielec. Leszek Ojrzyński: Ten mecz jest o sześć punktów, bo albo my doskakujemy, albo oni odskakują
Leszek Ojrzyński odpowiedział na pytania dziennikarzy przed spotkaniem z Cracovią. - Ten mecz jest o sześć punktów, bo albo my doskakujemy, albo oni odskakują - oznajmił szkoleniowiec.
Stal Mielec walczy o zachowanie ligowego bytu. Póki co ekipa z Podkarpacia zajmuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli. Po 16 kolejkach na swoim koncie ma 14 punktów. Z kolei Cracovia jest czternasta. Na swoim koncie ma 17 "oczek", ale rozegrała o jedno spotkanie więcej.
Leszek Ojrzyński zdaje sobie sprawę, że jego podopiecznych czeka ciężki bój.
- W Cracovii jest trener, który długo w niej pracuje i układa ją po swojemu. Drużyna jest zawsze groźna i ma bardzo dobrych piłkarzy. Dzielą nas tylko trzy punkty, a trener wprowadza wiele rzeczy. Trzeba uważać na tę bardzo dobrze przygotowaną, zgraną drużynę. Wszyscy zawodnicy, którzy byli w poprzedniej rundzie tam zostali. Przed naszym meczem są tam pauzy za kartki, ale również u nas. Wejdą nowi zawodnicy, którzy będą chcieli się pokazać. My musimy rozegrać to spotkanie mądrze i skutecznie, o to w tym wszystkim chodzi - przyznał opiekun mielczan.
- Cracovia ma podobne aspiracje, żeby wygrać ten mecz. To spotkanie z drużyną, która jest w naszych rejonach w tabeli. do tej pory od kiedy tu jestem Stal mierzyła się z drużynami z ósemki, z której nie graliśmy chyba tylko z Rakowem. Ten mecz jest o sześć punktów, bo albo my doskakujemy, albo oni odskakują. Waga meczu jest bardzo duża, przyjdziemy poświęcić się w całości i mądrze zagrać, byśmy wszyscy się cieszyli. Coraz mniej spotkań jest do końca ligi i trzeba wycisnąć jak najwięcej z tego meczu - dodał.
- Sytuacja wygląda bardzo dobrze, bo praktycznie wszyscy zawodnicy są do naszej dyspozycji. Wyznaczymy dwudziestkę, która będzie nas reprezentowała w piątek - zakończył.
Mecz Stali Mielec z Cracovią odbędzie się w najbliższy piątek. Początek rywalizacji zaplanowano na godz. 18:00.