Kuriozalny samobój pogrążył Śląsk Wrocław! Koszmarna pomyłka Michała Szromnika [WIDEO]

Kuriozalny samobój pogrążył Śląsk Wrocław! Koszmarna pomyłka Michała Szromnika [WIDEO]
Marcin Bulanda / PressFocus
Stal Mielec wygrała u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:0. Gospodarze triumfowali po golu Saida Hamulicia i samobójczym trafieniu Javiera Hyjka. Podopieczni Adama Majewskiego przełamali się po dwóch porażkach z rzędu. Drugi mecz bez punktów zanotował Śląsk.
Wynik spotkania już w 4. minucie mógł otworzyć Said Hamulić, który po złym podaniu Javiera Hyjka wyszedł sam na sam z Michałem Szromnikiem. Napastnik mieleckiej Stali nie zdołał jednak pokonać bramkarza gości. Kolejne fragmenty spotkania nie przyniosły wielkich emocji. Dopiero w 18. minucie szczęścia strzałem z dystansu szukał Erik Exposito, ale bez większych problemów obronił Bartosz Mrozek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Świetnym dośrodkowaniem w pole karne Śląska Wrocław popisał się w 24. minucie Fryderyk Gerbowski. Piłkę głową do siatki skierował Hamulić, a obrońcy zespołu gości powinni lepiej zachować się w tej sytuacji.
Podopieczni Ivana Djurdjevicia próbowali odpowiedzieć osiem minut później. Po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym piłkę do siatki próbował skierować Konrad Poprawa, ale ta trafiła tylko w słupek. Dobitka Exposito również okazała się niecelna. W końcówce pierwszej połowy z ostrego kąta uderzał jeszcze Martin Konczkowski, jednak bez powodzenia.
Aktywniejsi na początku drugiej odsłony spotkania byli goście, a Erik Exposito miał szansę wyjść sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Jednak nawet gdyby akcja się powiodła, gola by nie było. Arbiter odgwizdał spalonego. Przed taką samą szansą, po raz drugi w tym meczu, mógł chwilę później stanąć Hamulić. Efekt? Taki sam. Chorągiewka sędziego liniowego poszła w górę. Mimo wszystko warto odnotować, że pojedynek oko w oko po raz drugi wygrał Szromnik.
W 70. minucie w kuriozalny sposób Śląsk Wrocław stracił drugiego gola. Nieatakowany przez rywali Hyjek mocno wycofał piłkę, w kierunku wysuniętego z bramki Szromnika. Bramkarz Śląska nieudanie próbował przyjąć futbolówkę, ta jednak odskoczyła mu od nogi i wpadła do siatki.
Do końca meczu kibice nie zobaczyli już więcej bramek, choć w doliczonym czasie gry groźną akcję przeprowadzili jeszcze goście. Mrozek wytrzymał jednak ciśnienie i nie dał się pokonać.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Przesmycki03 Sep 2022 · 16:49
Źródło: Własne

Przeczytaj również