Stanowcze słowa Slota ws. Salaha. Nastąpił drastyczny zwrot akcji
Do niedawna kibice Liverpoolu nie wyobrażali sobie składu bez Mohameda Salaha. Jak przyznał Arne Slot, rezygnacja z usług gwiazdy miała podłoże sportowe. Jego celem jest złożenie najsilniejszej "jedenastki". Wygląda na to, że do tej nie zalicza się Egipcjanin.
Mohamed Salah występuje w barwach Liverpoolu od 2017 roku. Jeśli dotrwa do końca umowy, spędzi na Anfield Road aż dekadę. Do tej pory uzbierał 420 występów, 250 bramek oraz 116 asyst.
Przełom listopada i grudnia nie należy jednak do najlepszych z perspektywy reprezentanta Egiptu. W ostatnich trzech meczach Premier League rozpoczynał na ławce rezerwowych. Dwa razy nawet się z niej nie podniósł. Po ostrym wywiadzie dla brytyjskich mediów znalazł się z kolei poza kadrą na mecz Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.
Kara nałożona przez klub szybko została jednak cofnięta, bo Salah pojawi się w kadrze na nadchodzący mecz z Brighton. W trakcie konferencji prasowej do jego sytuacji odniósł się Arne Slot. Holender chciałby uniknąć zamieszania z udziałem swojego gracza.
- Jeśli mogę, a także jeśli jest to dobre dla drużyny i klubu, to zdecydowanie wolałbym uniknąć medialnego cyrku w sobotę. Nie sądzę, żeby to był cyrk dla mnie. Ale jeśli to cyrk, to nikomu nie pomoże. Więc starasz się go unikać, jak długo możesz - powiedział trener "The Reds".
Slot przekazał również, że trzykrotne posadzenie Salaha na ławce było podyktowane kwestiami sportowymi. Do tej pory reprezentant Egiptu miał pewne miejsce w składzie. Na Anfield Road doszło jednak do nagłego zwrotu zdarzeń. 33-latek nie może liczyć na regularną grę.
- Nie jestem zachwycony sytuacją Mo Salaha, ale moim zdaniem muszę tworzyć składy, które będą najlepsze dla klubu i drużyny - dodał.
Kolejny mecz Liverpoolu zaplanowano na sobotę. Drużyna prowadzona przez Arne Slota zmierzy się w ramach Premier League z Brighton.