Steven Gerrard wskazał klub, w którym nie podejmie pracy. "To niemożliwe"

Steven Gerrard skomentował zmianę menedżera w Evertonie. Były kapitan Liverpoolu przyznał, że nigdy nie weźmie pod uwagę pracy w tym klubie.
Nowym trenerem Evertonu został Rafael Benitez, który zastąpił Carlo Ancelottiego. Decyzja Hiszpana o podjęciu pracy w tym klubie wywołała olbrzymie emocje - w przeszłości przez sześć lat prowadził przecież Liverpool.
Gerrard nie krytykuje swojego byłego trenera za podpisanie kontraktu z "The Toffees". Rozumie jego położenie.
- Benitez nie urodził się w Liverpoolu i nie rywalizował z Evertonem przez 20 lat. Jego sytuacja jest zupełnie inna od mojej. Nie jest dla mnie niespodzianą, że chciał wrócić do Premier League - stwierdził Gerrard.
Gdy Ancelotti odszedł z Evertonu, w mediach pojawiły się informacje, że jego następcą może zostać właśnie obecny trener Rangersów.
- Byłem w szoku, że moje nazwisko łączono z tą pracą. Nie wiem, skąd to się wzięło. Nie będę trenował Evertonu, to niemożliwe - przyznał Gerrard.
W niedzielę Rangersi rozegrają atrakcyjnie zapowiadający się mecz towarzyski. Ich rywalem będzie Real Madryt.