Stolarczyk: Musimy przełknąć smak goryczy

Trener Wisły Kraków Maciej Stolarczyk był mocno rozczarowany przegraną w Lubinie z Zagłębiem 1:3 w sobotnim meczu 30. kolejki rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
"Biała Gwiazda" ukończyła zmagania w rundzie zasadniczej na dziewiątej lokacie w tabeli i zagra końcówkę sezonu w grupie spadkowej.
- Cóż, można powiedzieć, kiedy rezultat powoduje, że nie gramy w grupie mistrzowskiej. Gratuluję rywalowi zwycięstwa, ale nie będę ukrywał, że nie czuję się dobrze z tym, że ta misja mi się nie powiodła. Biorę pełną odpowiedzialność za to, że nie znaleźliśmy się w pierwszej ósemce, ale mamy przed sobą jeszcze siedem kolejek i będziemy chcieli zająć jak najwyższe miejsce na koniec tego sezonu - wyznał Stolarczyk dla oficjalnego serwisu trzynastokrotnych mistrzów Polski.
- Zespół Zagłębia miał przewagę w drugiej linii, przez to stwarzał sobie sytuacje bramkowe. Tak też strzelił pierwszą bramkę za sprawę przewagi liczebnej. Druga padła po dobrze wyprowadzonym kontraktu. Ten mecz trwał 90 minut, nic nie przeszkadzało w tym, abyśmy zdobyli gola na 2:2 i kolejne. Niestety, nie udało się nam tak zareagować, musimy przełknąć smak goryczy - podkreślił opiekun "Białej Gwiazdy".
- Zazwyczaj przed sezonem buduje się drużynę z zawodników, którzy rywalizują ze sobą na danych pozycjach. My budowaliśmy zespół w specyficzny sposób, nie mogliśmy zapewnić tak szerokiej kadry, ale mamy młodzież, która dobrze się rozwija. Wejście na poziom Ekstraklasy to proces, który będzie musiał nastąpić. To okazja, aby dostali szansę - podsumował Stolarczyk.
(za wisla.krakow.pl)