Stroje tego klubu to kompletny absurd. "Gdzie jest logo?" [ZDJĘCIE]
Czasami zdarza się, że jakiś klub staje się rozpoznawalny ze względu na specyficzny wygląd swoich strojów. TSV Hartberg pełni tę rolę od lat, choć tym razem wyskoczył poza skalę.
Lipiec to czas, w którym większość klubów piłkarskich ogłasza nowe trykoty na nadchodzący sezon. Jest jednak jeden zespół, który nie przyciąga obserwatorów intrygującymi projektami trykotów, a... ilością znajdujących się na nich sponsorów.
Ten klub to oczywiście austriacki mający siedzibę w zaledwie sześciotysięcznym miasteczku TSV Hartberg. Już wkrótce rozpocznie on swój ósmy sezon z rzędu na najwyższym poziomie rozgrywkowym w kraju.
Już sezon temu "Niebiesko-Biali" wypuścili w świat koszulki, na których znalazło się miejsce dla aż 13 firm sponsorujących klub (więcej TUTAJ). Tym razem przebili jednak samych siebie.
Na komplecie strojów klubu na sezon 2025/26 można się doszukać łącznie aż 20 różnych nazw sponsorów, które zajmują nie tylko praktycznie całą powierzchnię koszulki, ale i spodenek. Zdjęcia odbiły się szerokim echem w sieci, a internauci w żartobliwy sposób pytali o to, jak wśród takiego "bałaganu" doszukać się na trykocie loga klubu.
TSV Hartberg zajął drugie miejsce w grupie spadkowej austriackiej Bundesligi w sezonie 2024/25, jednak w play-offie o miejsce w eliminacjach Ligi Konferencji uległ zespołowi LASK (0:2). Został też finalistą Pucharu Austrii, aczkolwiek w meczu o trofeum okazał się minimalnie słabszy od Wolfsbergera, z którym przegrał 0:1.