Strzelanina w Krakowie. Sześć goli w meczu Cracovii ze Śląskiem!

Grad goli na otwarcie 34. kolejki Ekstraklasy. Cracovia zremisowała u siebie ze Śląskiem 3:3.
Obie drużyny zagrały bez presji - już wcześniej zapewniły sobie utrzymanie w lidze. Być może właśnie dzięki temu kibice zawdzięczają świetne widowisko.
Choć prowadzenie objęli goście - rzut karny wykorzystał Marcin Robak - to do przerwy prowadziła Cracovia. Gospodarze byli piorunująco skuteczni w samej końcówce pierwszej połowie. W 40. minucie do bramki trafił Michał Helik, a dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Krzysztof Piątek. To jego dwudziesty gol w tym sezonie Ekstraklasy.
Śląśk odpowiedział tuż po zmianie stron. Po rzucie z autu do piłki doszedł Piotr Celeban i nie dał szans Adamowi Wilkowi. Cracovia nie zamierzała jednak spuszczać z tonu. W 65. minucie kapitalnym uderzeniem popisał się Milan Dimun, który trafił w samo okienko bramki Śląska.
Goście rzucoli się do odrabiania strat. Dopięli swego bardzo szybko, bo już w 71. minucie, gdy gola strzelił Arkadiusz Piech.
W końcówce obie drużyny miały swoje szanse, ale żadna z nich nie potrafiła zadać decydującego ciosu.