Strzelanina w Lubinie! Osiem goli na otwarcie kolejki Ekstraklasy [WIDEO]
Od mocnego uderzenia rozpoczęła się piąta kolejka Ekstraklasy. Zagłębie Lubin wygrało u siebie z Lechią Gdańsk 6:2.
Pierwszy kwadrans był piorunujący w wykonaniu "Miedziowych". Gospodarze objęli prowadzenie już w 10. minucie. Bezpańską piłkę przed polem karnym Lechii przejął Dąbrowski, odegrał do Kłudki, a ten mierzonym uderzeniem trafił do bramki drużyny z Gdańska.
Pięć minut później Zagłębie prowadziło już 2:0. Na bramkę Lechii uderzył Sypek, piłkę źle odbił Weirauch, co wykorzystał Radwański. Bramkarz gości nie był w stanie zatrzymać jego dobitki.
Lechia odpowiedziała w 35. minucie. Pięknie z dystansu kropnął Vojtko. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka i dopiero wpadła do bramki.
Zagłębie mogło podwyższyć prowadzenie na początku drugiej połowy, ale dogodnej sytuacji nie wykorzystał Reguła. Gospodarze zostali za to skarceni w 56. minucie. Ładną kombinację Lechii sfinalizował Awad.
O zwycięstwie Zagłębia zadecydowało to, co wydarzyło się między 62. a 65. minutą. Najpierw gola z rzutu karnego strzelił Kosidis, a po chwili wynik podwyższył Sypek.
Goście po tych ciosach już się nie podnieśli. Zagłębie nie zamierzało spuszczać nogi z gazu. W końcówce strzeliło jeszcze dwa gole. Do bramki trafili Szmyt i Nalepa.
Lechia jest ostatnia w tabeli. Ma na koncie trzy ujemne punkty - to pozostałość kary za naruszenie przepisów finansowych. Zwraca uwagę jej fatalna postawa w defensywie. W pięciu meczach straciła aż siedemnaście goli!
Zagłębie odniosło pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W czterech meczach, które dotąd rozegrało, zdobyło pięć punktów.