Strzelił dwa gole, ale raz pomylił bramki! Koniec świetnej serii polskiego klubu

Zagłębie Lubin przegrało pierwszy raz od pięciu meczów! Pogromcą "Miedziowych" okazał się Radomiak Radom, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego ulegli 1:3 (0:2).
Pierwsza połowa była koncertem w wykonaniu Radomiaka. W 20. minucie gospodarze objęli prowadzenie po dobrze rozegranym rzucie rożnym. W pole karne Zagłębia wparował Wolski, zakręcił rywalami, a następnie posłał mocne uderzenie. Piłka odbiła się od Rochy i zatrzepotała w siatce.
Tym samym były zawodnik Radomiaka strzelił gola, ale takiego, z którego nie mógł się cieszyć. Po jego trafieniu samobójczym radomianie przegrali 0:1. Odkupienie miało nadejść dopiero w drugiej połowie.
Zanim jednak tak się stało, Radomiak podwyższył wynik. W 30. minucie głową z bliska uderzył Kingue, Hładun nie miał większych szans na interwencję. Po zmianie stron celebrował zaś Grzesik, wahadłowy posłał eleganckie uderzenie w górną część bramki.
W 69. minucie wynik ustalił wspomniany już Rocha. Tym razem napastnik znalazł drogę do właściwej bramki. Wykorzystał przejęcie i podanie od Kocaby, a następnie posłał płaski strzał i pokonał Majchrowicza.
Radomiak triumfował 3:1 (2:0) i wskoczył na siódmą pozycję w tabeli. Zagłębie jest dziewiąte. W następnej kolejce radomianie zmierzą się z Widzewem, zaś lubinianie z Legią.