Szalona końcówka Portugalii. O krok od niespodzianki [WIDEO]
![Szalona końcówka Portugalii. O krok od niespodzianki [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/591/68c08a94c03a1.jpg)
Co to był za mecz?! Reprezentacja Portugalii nie złożyła broni i po spotkaniu pełnym emocji pokonała Węgry (3:2) w eliminacjach do mistrzostw świata. Bohaterem faworyta został Joao Cancelo.
Kwalifikacje do mistrzostw świata w 2026 roku nie mogły rozpocząć się lepiej dla reprezentacji Portugalii. W sobotę rozbiła ona Armenię aż 5:0.
Zadanie stojące przed faworytem w drugiej serii gier było odrobinę trudniejsze. Kadra prowadzona przez Roberto Martineza grała na wyjeździe z Węgrami. Lepszego początku gospodarze nie mogli sobie wyobrazić. Mimo przewagi gości to Węgry jako pierwsze trafiły do siatki.
W 21. minucie świetną wrzutkę z bocznego sektora boiska na bramkę zamienił Barnabas Varga. Stracony gol zmotywował Portugalię.
Stawiany w roli faworyta zespół momentalnie zabrał się za odrabianie strat, kreując coraz to lepsze sytuacje. Dogodnych okazji na gola nie zamienili jednak Cristiano Ronaldo oraz Vitinha. Atakujący Al-Nassr uderzył w bramkarza. Piłkarz PSG przeniósł zaś piłkę nad poprzeczką.
Węgierski mur udało się skruszyć dopiero 36. minucie. Joao Cancelo świetnie dojrzał Bernardo Silvę, który doprowadził do remisu 1:1. Gol ten nie zostałby jednak zaliczony, gdyby nie złe ustawienie Milosa Kerkeza. Lewy obrońca Liverpoolu złamał bowiem linię spalonego.
Po przerwie stroną dominującą nadal była Portugalia. Goście tworzyli sobie kolejne sytuacje, co w 58. minucie poskutkowało ogromnym zamieszaniem w polu karnym i zagraniem piłki ręką przez Loica Nego. Po natychmiastowej interwencji VAR-u arbiter główny wskazał na wapno.
Do rzutu karnego już klasycznie podszedł Cristiano Ronaldo. Kapitan reprezentacji Portugalii uderzył tuż przy słupku i trafił na 2:1.
Goście próbowali pójść za ciosem, lecz kolejne ataki nie przynosiły oczekiwanych efektów. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry zemściło się to za sprawą trafienia Vargi. Napastnik Ferencvarosu skompletował dublet po precyzyjnym uderzeniu głową.
Radość po stronie Węgrów nie trwała długo. Chwilę później bohaterem faworyta został Joao Cancelo. Boczny obrońca popisał się pięknym uderzeniem sprzed pola karnego. Portugalia sięgnęła po zwycięstwo 3:2 i umocniła się na pozycji lidera w tabeli grupy F.