Szalone starcie Tottenhamu, sześć bramek! Moder wszedł na boisko, jego klub zaczął tracić gole [WIDEO]
![Szalone starcie Tottenhamu, sześć bramek! Moder wszedł na boisko, jego klub zaczął tracić gole [WIDEO] Szalone starcie Tottenhamu, sześć bramek! Moder wszedł na boisko, jego klub zaczął tracić gole [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/476/658de8f2edace.jpg)
Brighton ostatecznie pokonało Tottenham 4:2 (2:0) w czwartkowym spotkaniu Premier League. Jakub Moder wszedł na boisko w 70. minucie, a niedługo później rywale rozpoczęli walkę o odrobienie strat. Reprezentant Polski nie zawinił jednak przy żadnym ze straconych goli.
Tottenham bardzo szybko mógł przegrywać w czwartkowym meczu. Już w 6. minucie podwójną paradą popisał się Vicario. Reprezentant Włoch dwukrotnie zdołał zatrzymać Welbecka.
Interwencje golkipera jedynie odsunęły w czasie to, co wydawało się nieuniknione. W 11. minucie świetnie podanie odebrał Hinshelwood, który uderzył nie do obrony dla bramkarza gospodarzy. Niedługo później problemy Tottenhamu zrobiły się jeszcze większe, bo Kulusevski sprokurował rzut karny, a "jedenastkę" wykorzystał Joao Pedro.
W pierwszej połowie "Spurs" nie mieli zbyt wielu szans na to, aby jakkolwiek zaszkodzić rywalom. Jedyną dogodną okazję zmarnował Richarlison, który tuż przed gwizdkiem arbitra uderzył w słupek.
Po zmianie stron londyńczycy w końcu zaczęli grać nieco odważniej. Nadal jednak brakowało im dokładności. Richarlison trafił ze spalonego, natomiast Udogie przegrał rywalizację ze Steelem. Jakby tego było mało, w 62. minucie kapitalnym strzałem popisał się Estupinian. Wahadłowy w idealny sposób wykorzystał podanie posłane przez Milnera.
W 76. minucie "Mewy" podwyższyły prowadzenie za sprawą Joao Pedro, który ponownie wykorzystał rzut karny. To jednak nie zakończyło emocji w czwartkowym starciu, gdyż Tottenham w końcu zaczął trafiać do siatki.
Londyńczycy rozpoczęli wielki powrót w 81. minucie. Dunk odebrał podanie od Modera, wprowadzonego na boisko w 70. minucie, ale nie zdołał opanować piłki. Ostatecznie do futbolówki dopadł Veliz, który pokonał Steele'a. Chwilę później na 2:4 strzelił zaś Davies, dla którego był to pierwszy gol w tym sezonie.
W samej końcówce Tottenham miał jeszcze szereg dogodnych okazji. Mylili się jednak Hojbjerg oraz Son. Moder zaś był bliski wywalczenia kolejnej "jedenastki", ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia na reprezentancie Polski.
Ostatecznie Brighton zwyciężyło 4:2 (2:0) i wskoczyło na ósme miejsce w tabeli. Tottenham utrzymał się zaś na piątej pozycji.