Szalony rekord w MLS. To pierwsza taka sytuacja w historii

Szalony rekord w MLS. To pierwsza taka sytuacja w historii
Gary A. Vasquez / pressfocus
Sporting Kansas City wygrał 1:0 z LA Galaxy w meczu 11. kolejki Major League Soccer. Spotkanie przeszło do historii ze względu na sytuację, która nie wydarzyła się nigdy wcześniej.
LA Galaxy nie ma zbyt wielu powodów do dumy w tym sezonie. Obrońcy tytułu mistrza MLS mają za sobą tragiczny start rozgrywek, po pierwszych 10 meczach gromadząc zaledwie trzy punkty i nie odnotowując do tej pory żadnego zwycięstwa.
Dalsza część tekstu pod wideo
W nocy z niedzieli na poniedziałek ta niechlubna seria została przedłużona w wyjątkowo kompromitującym stylu. Sporting Kansas City, który pokonał wtedy klub z Los Angeles wynikiem 1:0, przeszedł do historii jako pierwszy klub w dziejach MLS nie potrzebujący do wygrania meczu ani jednego strzału.
Zgadza się, ekipa LA Galaxy przegrała nawet mimo faktu, że ich rywale przez 90 minut nie oddali ani jednego uderzenia na bramkę. Tym, który przesądził o ostatecznym wyniku meczu był Maya Yoshida, niefortunny strzelec bramki samobójczej. Japoński stoper nieumyślnie "wykończył" dośrodkowanie jednego z zawodników Sportingu w 13. minucie gry.
Jak się później okazało, 36-latek strzelił ostatecznie jedynego gola w tym spotkaniu, co oznacza, że pomógł przeciwnej drużynie w osiągnięciu niewykonalnego przez lata rezultatu.
Dzięki tej wygranej, zespół z Kansas awansował z przedostatniego miejsca w tabeli na 12. pozycję. Ich przeciwnicy z Los Angeles niezmiennie tkwią zaś na samym dnie Konferencji Zachodniej, tracąc aż siedem punktów do 14-stego Houston Dynamo.
Redakcja meczyki.pl
Adam KowalczykWczoraj · 22:09
Źródło: MLS

Przeczytaj również