Szczęsny w ogniu krytyki. "Mankamenty są bardziej widoczne"
Choć FC Barcelona we wtorek rozbiła aż 6:1 Olympiakos Pireus w Lidze Mistrzów, to za ostatni mecz "Blaugrany" mocno krytykowany jest Wojciech Szczęsny. Bardzo surowo Polaka ocenili dziennikarze El Espanol.
Doświadczony golkiper na początku sezonu 2025/2026 był jedynie rezerwowym. Między słupkami stawał Joan Garcia, którego latem sprowadzono z Espanyolu.
Później Hiszpan doznał jednak kontuzji, przez co do bramki znów musiał wrócić Szczęsny. W pięciu meczach ani razu nie zdołał on zachować czystego konta.
Łącznie Polak wpuścił dziewięć bramek. We wtorek został raz pokonany w meczu z Olympiakosem Pireus. Hiszpańskie media mocno go krytykują.
W niedzielę Szczęsnego czeka kolejne duże wyzwanie. FC Barcelona zmierzy się bowiem na wyjeździe z odwiecznym rywalem i aktualnym liderem La Liga, Realem Madryt.
- Szczęsny, ponownie ze względu na potrzeby, jest podstawowym bramkarzem Barcelony, która jest mniej atrakcyjna niż rok temu. To bardziej kruchy zespół, a mankamenty Polaka są bardziej widoczne - napisano na łamach El Espanol.
- W meczu z Olympiakosem spisał się dobrze przy pierwszej okazji, a potem zawahał się za bardzo i zaryzykował jedno podanie. W Madrycie, za pięć dni, Flick będzie potrzebował swojego najbardziej niezawodnego zawodnika - czytamy.