Szczęsny "przyłapany" po straconym golu. Teraz reaguje: Nie było mi do śmiechu

Szczęsny "przyłapany" po straconym golu. Teraz reaguje: Nie było mi do śmiechu
Źródło: IMAGO / PressFocus
Wojciech Szczęsny w niedzielę wpuścił cztery gole w meczu Sevilla - FC Barcelona. W rozmowie z kanałem Meczyki zabrał głos na temat tego spotkania.
Ostatnie starcie ligowe nie było udane dla FC Barcelony. "Blaugrana" przegrała aż 1:4, a gdyby nie Wojciech Szczęsny, wynik mógł być jeszcze wyższy.
Dalsza część tekstu pod wideo
W mediach społecznościowych pojawiła się stopklatka z trzeciej bramki dla Sevilli. Widać na niej... uśmiech polskiego golkipera.
Szczęsny w rozmowie z kanałem Meczyki przy okazji premiery filmu na Amazon Prime Video zapewnia, że nie ma mowy o uśmiechu w tej sytuacji. Nie był szczęśliwy z wpuszczonego gola.
- Obiecuję, że to nie jest uśmiech. Rzadko się uśmiecham, jak piłka wpada do bramki. Łatwo jest zrobić stopklatkę z jakiejś dziwnej miny - powiedział Szczęsny.
- Nie było mi do śmiechu, ale nauczyłem się, że na tym etapie swojej kariery nie przynoszę pracy do domu. Mam nadzieję, że nikt po mnie nie pozna, iż wczoraj cztery razy wyjmowałem piłkę z siatki - przyznał.
Szczęsny kolejny mecz w barwach FC Barcelony rozegra zapewne 18 października. Wówczas "Blaugrana" zmierzy się w spotkaniu La Liga z Granadą.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik06 Oct · 20:01
Źródło: własne

Przeczytaj również