Sześć goli FC Barcelony i zabawa w Pucharze Gampera. Lewandowski i Pedri zrobili show na Camp Nou [WIDEO]

Sześć goli FC Barcelony i zabawa w Pucharze Gampera. Lewandowski i Pedri zrobili show na Camp Nou [WIDEO]
Sergio Ruiz/pressinsport/SIPA USA/PressFocus
FC Barcelona w próbie generalnej przed nowym sezonem zabawiła się z UNAM Pumas. Podopieczni Xaviego okazali się zdecydowanie lepsi od drużyny z Meksyku, rozbijając ją aż 6:0. Pierwsze skrzypce grali Robert Lewandowski i Pedri.
Przed spotkaniem o Puchar Gampera zorganizowano oficjalną prezentację drużyny przed nowym sezonem. Camp Nou bardzo owacyjnie powitało przede wszystkim Roberta Lewandowskiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Od początku spotkania Polak prezentował się po prostu znakomicie. Już w trzeciej minucie dał swojemu zespołowi prowadzenie, wykorzystując dogranie Pedriego, mijając bramkarza i trafiając z ostrego kąta.
Kilkadziesiąt sekund później było już 2:0. Tym razem to "Lewy" występował w roli asystenta, a Pedri wykończył całą akcję, gdy znalazł się sam na sam z golkiperem rywali. Po chwili wynik podwyższył też Ousmane Dembele.
W 19. minucie Lewandowski zaprezentował na Camp Nou szczyptę magii. Polak zagrał piętką do Pedriego, a ten ustrzelił dublet. Nasz napastnik miał natomiast dwie asysty przy golach kolegi z drużyny.
Niewiele brakowało, aby prowadzenie "Barcy" do przerwy było jeszcze bardziej okazałe. Bliski kolejnego trafienia był Lewandowski, po którego strzale piłka odbiła się od słupka.
Po przerwie Xavi dokonał aż siedmiu zmian, ale Polaka pozostawił jeszcze na boisku. Ten w 49. minucie znów miał udział przy akcji bramkowej - zagrał do Kessiego, a ten obsłużył Aubameyanga. Gabończykowi pozostało tylko dopełnienie formalności.
Po chwili Lewandowski miał kolejną szansę na gola. Najpierw przegrał jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem, a później jego dobitka została zablokowana przez obrońcę. W 60. minucie Polaka zmienił Memphis Depay.
"Barca" dominowała do samego końca. Ostatecznie wygrała cały mecz aż 6:0. Bliski dubletu był Aubameyang, który trafił w poprzeczkę. W 84. minucie wynik ustalił natomiast Frenkie de Jong. Tym samym przedsezonowa inauguracja "Blaugrany" wypadła bardzo okazale.

Przeczytaj również