Szok. Legenda Barcelony odeszła z klubu po... czterech meczach

Przygoda Victora Valdesa w Realu Avila przypomina słynny mem z "Simpsonów". Jak szybko wszedł, tak szybko wyszedł z klubu.
W 2018 roku Victor Valdes zakończył zawodową karierę. W jej trakcie bramkarz reprezentował barwy Barcelony, Manchesteru United, Standardu Liege oraz Middlesbrough. Później pozostał przy futbolu.
W latach 2018-2019 golkiper trenował juniorów Moratalaz i Barcelony. W 2020 roku zabrał się za samodzielną pracę szkoleniową. Na stanowisku trenera Horty wytrzymał jednak zaledwie kilka miesięcy.
Potem 43-letni Hiszpan udał się na kilkuletnią przerwę od wykonywania zawodu. Wreszcie z końcem kwietnia Victor Valdes został zaprezentowany jako nowy trener Realu Avila. Więcej informacji TUTAJ.
Cel był klarowny: poprowadzenie klubu do drugiego awansu z rzędu. Po promocji z piątego na czwarty szczebel rozgrywkowy w ubiegłym sezonie tym razem władze czaiły się na grę na trzecim szczeblu.
Finalnie podopieczni Valdesa zajęli piąte miejsce w tabeli Segunda Federacion i zapewnili sobie udział w barażach. Te zakończyły się jednak klęską. W półfinale play-offów lepsza od nich była ekipa Cacereno.
Jakby tego było mało, dzień po odpadnięciu z walki o awans Valdes złożył rezygnację. W poniedziałek klub poinformował, że 43-letni szkoleniowiec nie będzie pełnił funkcji trenera w następnym sezonie!
- Trener przekazał w liście chęć niepodejmowania pracy w Realu Avila w następnej kampanii. Dziękujemy mu za jego pracę w celu zakwalifikowania klubu do play-offów i życzymy powodzenia - czytamy.
Valdes poprowadził Real Avila w czterech starciach. Dwa spotkania wygrał, dwa - przegrał. Aktualnie klub musi skupić się na poszukiwaniach nowego szkoleniowca. Rozgrywki rozpoczną się w sierpniu.