Szok! Wychowanek Chelsea doznał zawału i rozegrał pełne 90 minut
Wychowanek Chelsea, Sam Hutchinson, podzielił się z kibicami wstrząsającym wyznaniem. Zdradził, że podczas meczu doznał ataku serca.
3 maja AFC Wimbledon pokonał na wyjeździe Grimsby w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego angielskiej League Two. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 1:0.
Bramkę na wagę zwycięstwa w 53. minucie zdobył Sam Hutchninson. Dzięki korzystnemu rezultatowi, wygrany zespół przypieczętował swój udział w barażach o awans do wyższej ligi.
Po świetnym występie 35-latek wypadł z kadry AFC Wimbledon i opuścił dwumecz z Notts County. Anglik w rozmowie z klubowymi mediami opowiedział kibicom o przyczynach swojej absencji.
Hutchnison wyznał, że w szóstej minucie rywalizacji z Grimsby doznał zawału serca. Mimo ataku zdołał rozegrać pełne 90 minut.
- Wsiadłem do autokaru po meczu, adrenalina opadła i zacząłem odczuwać coraz większy ból w klatce piersiowej. W efekcie zrobiliśmy postój w Nottingham. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie powiedziano mi, że miałem atak serca. Spędziłem tam pięć dni, robiąc badania. (…) Jedna z tętnic była zablokowana w 75 procentach. Przeszedłem angiografię i wszczepiono mi stent. Obecnie wracam do zdrowia - zaczął Hutchinson.
- Załamałem się, gdy mi to powiedzieli. Chcę tylko grać w piłkę nożną. Nie obchodzi mnie, że miałem atak serca, to nie w moim stylu. Stało się to w szóstej minucie meczu, kontynuowałem go i zagrałem pełne 90 minut. (…) W poniedziałek biegałem, wierzcie lub nie. Wiele osób mówi, żebym zwolnił, ale ja czuję się naprawdę dobrze. Zamierzam wziąć się do roboty. Wrócę większy i silniejszy. (…) Jestem absolutnie załamany, że nie mogę grać w poniedziałek. Naprawdę myślałem, że wrócę na boisko - dodał Anglik.
AFC Wimbledon zmierzy się w poniedziałek w finale baraży z Walsall. Hutchnison obejrzy nadchodzące spotkanie z trybun.
35-latek jest wychowankiem londyńskiej Chelsea. W obecnym sezonie rozegrał 18 spotkań. Bramka w meczu z Grimsby było jego jedynym trafieniem w bieżącej kampanii.