Szokujące wieści z Old Trafford. Opisał sytuację Amorima. "Cień siebie"
Wyniki Manchesteru United są dalekie od ideału, co odbija się na formie Rubena Amorima. Brytyjskie media donoszą, że trener giganta jest na skraju załamania. W ostatnim czasie zmienił się nie do poznania.
Nie tak wyobrażano sobie nowy sezon Premier League w wykonaniu Manchesteru United. W sześciu ostatnich meczach udało się wygrać dwa razy. Były mistrz Anglii ogrywał Burnley (3:2) oraz Chelsea (2:1).
W ubiegłą sobotę "Czerwone Diabły" poniosły druzgocącą porażkę z Brentford. Jeszcze w pierwszej połowie obie bramki dla rywali zdobył Igor Thiago. Po stronie gości odpowiedział Benjamin Sesko, lecz było to za mało. Na domiar złego z rzutu karnego nie trafił Bruno Fernandes.
Fatalne wyniki osiągane przez Manchester United na razie nie będą miały konsekwencji w postaci zmiany trenera. Zarząd wciąż ufa dla Rubena Amorima i jest zdania, że Portugalczyk zdoła wyjść z kryzysu.
Z Old Trafford dobiegają jednak niepokojące wieści na temat dyspozycji 40-latka. Jak donosi serwis CentreDevils, który specjalizuje się w wieściach na temat giganta, Amorim jest na skraju złamania. Praca w Manchesterze United sprawiła, że trener stał się samotnikiem.
- Ruben Amorim jest opisywany przez źródło jako samotny człowiek. Na treningach często odchodzi od drużyny. Po porażkach siada sam i z nikim nie rozmawia. Jeden ze współpracowników twierdzi, że robota na Old Trafford go złamała. Wygląda jak cień samego siebie - czytamy.
Po rozegraniu sześciu kolejek na koncie Manchesteru United jest siedem punktów, co daje 14. miejsce w tabeli Premier League. Kolejny mecz już 4 października. Rywalem będzie Sunderland.