Szokujący plan organizatorów mundialu. Tak chcą prześwietlać kibiców

Stany Zjednoczone mają plan na dodatkową weryfikację kibiców przyjeżdżających na mistrzostwa świata. Fani mieliby być dogłębnie prześwietlani.
Pozostało wyłącznie kilka miesięcy do najbliższych mistrzostw świata w piłce nożnej. Rywalizacja odbędzie się w trzech państwach: Kanadzie, Meksyku oraz Stanach Zjednoczonych.
Po raz pierwszy w dziejach w turnieju wystąpi 48 kadr. W minionych latach awans do zawodów mogły wywalczyć 32 reprezentacje. Nie wszystkie będą mogły jednak liczyć na doping swoich sympatyków.
Administracja USA nie zamierza znosić podpisanego w czerwcu rozporządzenia obejmującego zakazem wjazdu na teren kraju obywateli 19 państw. Dotyczy ono Iranu, a także Haiti.
Wiele wskazuje na to, że mieszkańcy tych krajów nie będą w stanie uzyskać wiz. Wciąż istnieje możliwość złożenia wniosków, natomiast administracja USA zapowiedziała już, że nie zostaną one przyjęte.
Wyjątkami objęto wyłącznie graczy, ich rodziny, członków sztabów szkoleniowych oraz personelu pomocniczego. Jak podaje The Guardian, inni fani będą mieli jednak niewiele lepiej.
Administracja USA zamierza zobowiązać turystów z 42 państw objętych programem ruchu bezwizowego do ujawniania zawartości swoich profili w social mediach z ostatnich pięciu lat. Jak dotychczas przekazywanie takich danych było dobrowolne, a teraz miałoby się stać obowiązkowe.
Propozycja ma bazować na styczniowym dekrecie zaostrzającym procedury weryfikacji cudzoziemców przybywających do kraju. Ten przewiduje możliwość zbierania dodatkowych danych w ramach systemu ESTA. Zdaniem Amerykańskiej Służby Celnej i Ochrony Granic jest ona z nim w pełni zgodna.
Europejskie Stowarzyszenie Kibiców zweryfikowało propozycję jako "zdecydowanie nie do przyjęcia". Wzbudziła ona również sprzeciw innych środowisk kibicowskich z całego świata.
Mimo zapowiedzi wdrożenia nowych regulacji bilety na mundial sprzedają się jak świeże bułeczki. Kanada, Meksyk oraz Stany Zjednoczone sprzedały blisko dwa miliony wejściówek.