Szpakowski nie wytrzymał. Ostro wypalił. "Do jasnej cholery"

Szpakowski nie wytrzymał. Ostro wypalił. "Do jasnej cholery"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Pod koniec 2022 roku Polska żyła aferą premiową, która dotknęła kadrę prowadzoną przez Czesława Michniewicza. Ostrych słów w tej sprawie nie szczędził Dariusz Szpakowski.
Za niespełna trzy tygodnie wystartuje EURO 2024. Do gry na tym turnieju przystąpi także reprezentacja Polski. Biało-czerwoni zmierzą się w fazie grupowej z Holandią, Austrią oraz Francją.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ostatni turniej mistrzowski miał miejsce w 2022 roku i zakończył się odpadnięciem Polaków w 1/8 finału. Na drodze kadry prowadzonej przez Czesława Michniewicza stanęła faworyzowana Francja.
Zaraz po spotkaniu z "Trójkolorowymi" wybuchła afera związana z premiami. Były premier Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom, że wyjście z fazy grupowej mistrzostw świata da im do podziału 40 milionów złotych. Obietnica ta miała podzielić zespół.
W podcaście WojewódzkiKędzierski informację w tej sprawie potwierdził Dariusz Szpakowski. Znany komentator sportowy nie zamierzał gryźć się w język i w ostry sposób skomentował całe zajście.
- Jak byłem w Katarze i wybuchła afera premiowa, to powiedziałem jedno zdanie: To są w końcu milionerzy, do jasnej cholery, i niech się zachowają, jak na miarę milionerów przystało - przyznał.
- Myślę, że nikt w kraju, i to nie jest żadna demagogia z mojej strony, nie miałby do nich pretensji, gdyby Robert Lewandowski powiedział tak: Dostajemy 30 baniek, z chęcią je bierzemy bez żadnej personifikacji i całe 30 baniek przekazujemy na Centrum Zdrowia Dziecka - podsumował.
Pierwszy mecz reprezentacji Polski na nadchodzącym EURO 2024 zostanie rozegrany już 16 czerwca. Na inaugurację zmagań przeciwnikiem biało-czerwonych będzie Holandia.
Redakcja meczyki.pl
Piotr Sidorowicz 28 May · 08:54
Źródło: WojewódzkiKędzierski

Przeczytaj również