Szpakowski nie wytrzymał. "Po to jest prezes, po to jest selekcjoner"

Robert Lewandowski zawiesił występy w reprezentacji Polski. Gorzko ostatnie wydarzenia wokół kadry podsumował Dariusz Szpakowski.
Bomba w reprezentacji Polski eksplodowała w niedzielę. Najpierw PZPN podał, że Michał Probierz odebrał kapitańską opaskę Robertowi Lewandowskiemu. Ten w odpowiedzi ogłosił, że za kadencji obecnego selekcjonera nie zagra w reprezentacji Polski.
Szpakowski przyznał, że jest smutny z powodu rozwoju sytuacji. Komentator TVP ma zastrzeżenia do sposobu działania najważniejszych osób w PZPN.
- Jeśli wiedzie się polską reprezentacją do sukcesów i do zwycięstw, to trzeba zrobić wszystko, by najlepszy gracz chciał w tej reprezentacji grać. Po to jest dyplomacja, po to jest prezes związku i cały związek, po to jest selekcjoner, żeby takie sprawy załatwić gdzieś wewnątrz - ocenił Szpakowski w TVP Sport.
Jego zdaniem całe zamieszanie nie ma sensu. Może za to negatywnie wpłynąć na przebieg eliminacji do mundialu.
– Cel jest jeden – czy to Roberta, czy tej reprezentacji, czy selekcjonera Probierza – wygrać, a później zakwalifikować się na mistrzostwa świata i trzeba zrobić wszystko, żeby to osiągnąć. A nie robić... nie powiem burzę w szklance wody, bo to nie jest burza w szklance wody, tylko to jest rzeczywiście burza z gradobiciem i piorunami. Bez najmniejszego sensu - podsumował Szpakowski.
Następcą Lewandowskiego w roli kapitana reprezentacji Polski został Piotr Zieliński. Jego występ we wtorkowym meczu z Finlandią stoi pod znakiem zapytania. Piszemy o tym TUTAJ.