"Ta operacja nie jest pod kontrolą Realu". Pesymizm w Madrycie ws. Bellinghama
Dziennik "Marca" podał nowe informacje ws. przyszłości Jude'a Bellinghama. Według niego Real obawia się, że nie będzie w stanie sprowadzić reprezentanta Anglii.
Bellingham jest łączony z "Królewskimi" od wielu miesięcy. Chętnych na Anglika jest więcej - to przede wszystkim Liverpool i Manchester City. Ciągle o zatrzymanie młodego pomocnika walczy Borussia Dortmund.
W hiszpańskich mediach pojawiały się już informacje, że Real jest przekonany, że uda mu się pozyskać 19-latka. Teraz z klubu płyną zupełnie inne sygnały.
- Optymizm sprzed kilku tygodni ustąpił miejca pesymizmowi. Ta operacja nie jest pod kontrolą Realu - pisze "Marca".
Skąd taka zamiana nastroju w Valdebebas? Szefowie klubu zdają sobie sprawę, że nie są w stanie wyłożyć tyle pieniędzy na Bellinghama, co Liverpool. Nie oznacza to jednak, że nie będą próbowali go sprowadzić.
Kontrakt Bellinghama z Borussią obowiązuje do połowy 2025 roku. Na jego transfer trzeba zapewne przeznaczyć ponad 100 mln euro.
W tym sezonie Bellingham zaliczył 29 meczów w barwach Borussii. Strzelił w nich dziesięć goli i zaliczył sześć asyst.