Tak celebrowali... porażkę. Czyste szaleństwo [WIDEO]
![Tak celebrowali... porażkę. Czyste szaleństwo [WIDEO] Tak celebrowali... porażkę. Czyste szaleństwo [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/big700/573/681f92a777f11.jpg)
Zazwyczaj kibice świętują zwycięstwa, nie porażki swoich klubów. Po meczu z Waldhofem Mannheim fani Dynama Drezno mieli jednak szczególny powód.
Duża grupa europejskich lig już niebawem zakończy sezon. Jednak już teraz, na kilka tygodni przed końcem kampanii, w części rozgrywek wiadomo już, kto awansuje, kto się utrzymuje, a kto spada.
Na kolejkę przed końcem rozgrywek sympatycy poznali większość werdyktów w niemieckiej 3. Lidze. Awansu na zaplecze niemieckiej ekstraklasy mogą być pewne Dynamo Drezno i Arminia Bielefeld.
W szczególny sposób świętował pierwszy z klubów. W sobotnie popołudnie przegrał bowiem na wyjeździe z Waldhofem Mannheim 0:1. Nie dość zatem, że kibice nie mogli celebrować awansu u siebie, to jeszcze robili to... po porażce. Niezaznajomionym z ligowymi realiami mogło się to wydać co najmniej dziwne.
Ma to jednak swoje wyjaśnienie. W tym samym czasie Saarbruecken przegrało 2:4 z Aachen. A w takim wypadku Dynamo nie potrzebowało zdobyć ani jednego punktu, aby zapewnić sobie promocję.
Wobec tego po ostatnim gwizdku setki fanów Dynama wbiegły na murawę, oddając się świętowaniu. Ochroniarze oraz funkcjonariusze policji nawet nie próbowali ich zatrzymywać. To było bezcelowe!
Na trybunach, a następnie na boisku odpalono setki materiałów pirotechnicznych. Wkrótce cały stadion spowiła chmura żółto-czerwonego dymu. Nie brakowało też przyśpiewek i oklasków.
Nie obyło się też jednak bez niebezpiecznego incydentu. Gospodarze wystrzelili bowiem race i świece dymne w kierunku gości i funkcjonariuszy policji. Ci próbowali opanować zamieszanie na koniach.
W ostatniej serii gier gracze Thomasa Stamma z pewnością nie będą jednak odpuszczali. Stoczą bowiem wtedy korespondencyjne starcie z Arminią Bielefeld o pierwsze miejsce na koniec rozgrywek.