Tak chcieli oglądać mecz Barcelony. Oferowali 500 euro [ZDJĘCIE]
Przebudowa Camp Nou stale się przeciąga, co sprawia, że ostatni mecz Barcelony w La Liga musiał zostać rozegrany na Estadi Johan Cruyff. Fani znaleźli sposób na obejście braku miejsc na stadionie.
W 2023 roku ruszyła modernizacja Camp Nou, gdzie swoje mecze rozgrywa FC Barcelona. Powrót do domu miał stać się faktem już w sierpniu. Na drodze stanęły jednak wciąż przeciągające się działania.
Ogromne opóźnienia sprawiły, że spotkanie domowe z Valencią odbyło się na Estadi Johan Cruyff. Łączna pojemność tego obiektu nie powala na kolana i wynosi zaledwie sześć tysięcy kibiców.
Jak informuje serwis Sport, znaczna część fanów nie zdołała zakupić biletów na to starcie, co zmusiło ich do szukania innych alternatyw. Rozwiązaniem mieli być mieszkańcy jednego z pobliskich bloków.
Kataloński dziennik twierdzi, że sympatycy mistrza Hiszpanii chcieli śledzić poczynania swojej drużyny z balkonów mieszkań obok stadionu. Część kibiców była gotowa zapłacić 500 euro za możliwość obejrzenia spotkania na żywo. Mieszkańcy bloku nie chcieli współpracować.
- To było szaleństwo. Całe popołudnie dzwonili do domofonów, żeby wejść do budynku i dostać się na dach. Ale po Pucharze Gampera otrzymaliśmy już ostrzeżenie o takiej ewentualności i zamknęliśmy drzwi wejściowe na klucz. Nie byli w stanie dostać się na górę - przekazała mieszkanka bloku.
- Mnóstwo ludzi próbowało się dostać do środka. Cała okolica pilnowała budynku, robiliśmy warty. Oferowali nam nawet 500 euro, żeby wejść i oglądać to starcie z balkonu - podsumowała kobieta.
FC Barcelona stanęła na wysokości zadania i pokonała Valencię aż 6:0. Bramki dla drużyny Hansiego Flicka zdobyli Robert Lewandowski, Fermin Lopez oraz Raphinha. Cała trójka popisała się dubletami.